Prywatne Top Model

Dzień dobry moi drodzy.

Witam w niedzielne popołudnie. Opowiem Wam o moim prywatnym "Top Model." Ja znów byłam modelką Dominika moim prywatnym Marcinem Tyszką. Zabawa była fantastyczna. Powiem Wam, że czuje się coraz swobodniej przed obiektywem Dominiki. Podoba mi się to, że od czasu do czasu to ja mogę być gwiazdą. Lubię swoje piękno, lubię je oddawać w ręce Dominiki.

Zdjęcia te sprawiają, że nie tylko czuje się piękna, ale i coraz pewniejsza siebie. Ostatnie zdjęcia są genialne, piękne, naturalne. Kiedy Dominika robiła mi pierwszą sesję. Nie bardzo wierzyłam w to, że mogę stać przed aparatem. Być po prostu piękną. Zdjęcia jakie wówczas powstały podobały mi się, nawet bardzo. Moje własne piękno było dla mnie czymś obcym, nowym.

Dziś już wiem, że jestem piękna. Nie szukam siebie na zdjęciach Dominiki. Ja po prostu widzę tam siebie. Piękno dominuje na tych fotografiach. Widzę tam również: siłe, spokój, optymizm, radość. Widzę tam kobietę świadomą, odważną, bawiącą się życiem. Nie bojącą się podejmować wyzwań. Widzę kobietę, która dziś, żyje dla siebie. Wszystko co robi, robi dla siebie. Nie udowadnia już światu, że jest taką samą kobietą. Nie czuje się biedna, pokrzywdzona przez los. Nie lubi gdy się tak o niej mówi. Nie lubi kiedy się ją tak traktuje. Litości mówi nie JAWNE NIE!!! Los dał jej wielki skarb. Dostała życie, nauczyła się żyć chwilą. Żyję pełnią życia, oddycha głęboko, śmieje się głośno. Pogodziła się z sytuacją, z wózka nie robi tragedii, a zaletę. Kobieta ta zrozumiała, że najlepsze co może zrobić dla siebie to- POKOCHAĆ SIEBIE SAMĄ!!!.

Kobita ta dziś już świadomie kocha samą siebie. Dobrze jej ze sobą. Czuje się po prostu szczęśliwa. Kobieta ta to ja. Dziś wiem, że taką siebie widzę nie tylko ja. Taką mnie widzi, również świat. Otaczający mnie ludzie.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk