Myśląc o przyjaźni

Dzień dobry moi kochani, witam się z Wami pozytywnie w ten piękny letni wtorek.

Ostatnio dużo piszę o przyjaźni, dużo też o niej myślę. Rozmyślając na ten temat do głowy przychodzą mi osoby, które tak łatwo poddają ocenie moją osobę. Tak się składa, że owe osoby same siebie nazywają moimi przyjaciółmi. Idąc dalej tym tokiem myślenia, rodzą się pytania.

Czy te osoby zasługują na miano przyjaciół?
Pozwólcie, że na to pytanie nie odpowiem wprost. Nie dlatego, że nie chcę, czy też się boje, ale dlatego, że chcę aby ta odpowiedź została tylko dla mnie.
Zastawie Wam jednak jedno zdanie, które powinno Was naprowadzić na odpowiedź.

Przyjaciele nie oceniają,przyjaciele wspierają

Drugiepytanie jakie kołaczę mi się po głowie od wczoraj, ponieważ padło ono podczas rozmowy z pewną mądrą kobietą.
Czy nie nadużywamy słowa przyjaźń, czy potrafimy docenić przyjaźń i przyjaciół?
Odpowiedź na obie składowe tego pytania wywołuje u mnie smutek. Niestety życie niejednokrotnie pokazało mi iż przyjaźń jest nadużywana. Łatwo nazwać kogoś przyjacielem, łatwo jest mówić, pisać o przyjaźni. Bardzo ciężko jest nam ją docenić. 

Jednak by ten post nie został negatywnie odebrany. Przyjaźń to przecież piękne, pełne barw zazwyczaj pozytywne uczucie.

Dziś będąc dorosło, mądrą świadomą kobietą (tak mi się przynajmniej wydaje.) Doceniam przyjaźń i moich przyjaciół. Cieszę się że są. Jak zawsze tak i dziś DZIĘKUJE im za to, że są i za każdą wspólną chwilę. Każdą z nich trzymam w sercu jak największy skarb.

Olu Tobie Dziękuję za wczorajszą rozmowę💗💗💗.
Za inspirację, no i cóż liczę na więcej tych wspaniałych rozmów.😍😍😍
Ps. Wiesz,  że to opowiadanie miało inaczej wyglądać😉😉😉

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk