Ludzie którym zawdzięczam pasję

Dzień dobry w tą pochmurną i deszczową środę.
Jak się macie, mam nadzieje że pomimo złej pogody, pogoda ducha jest obecna? Tyle słowem a właściwie pytanie wstępu. Przejdźmy do meritum posta.

,, W życiu trzeba pomyśleć, aby wiedzieć co chce się robić."

Zdanie to padło w telewizji, zapewne jest ono prawdziwe. Ja jednak nigdy nie myślałam, że rzeczą, którą będę robić i będzie to moja pasja- to pisanie. Nigdy też nie myślałam o teatrze, musicalach w kategoriach pasji, hobby. 

Ciągnęło mnie zawsze w stronę pisania jaki teatru. Jednak gdyby ktoś kilka lat temu powiedziałby mi że pisanie będzie moim sposobem na wyrażanie siebie. Nie wiem czy potraktowałabym go poważnie. Gdyby powiedziano mi że będę blogerką. Śmiałabym  się do rozpuku.

Początkiem obu moich pasji, były osoby które spotkałam na swoje drodze. Osoby te nakierowały mnie na moje pasję. Słowa tych osób sprawiły, że uwierzyłam w siebie. Zrozumiałam, że moje pisanie może się komuś podobać, że jest po prostu dobre. Ja sama dalej w to nie wierze. Szczególnie wtedy kiedy takie słowa mówi się mi wprost. Czasem zwyczajnie nie wiem co ze sobą zrobić, jak się zachować. Uczucie to sięga zenitu, gdy miłe słowa pod adresem mojego pisania padają z ust Jana. Ciężko mi uwierzyć w to, że człowiek, który sam niejako zawodowo zajmuje się pisaniem. Czyta, lubi ceni moje teksty. Właśnie jego słowa dodały mi odwagi i stały się ,,kołem zamachowym" powstanie bloga. Myślę ja jestem tego pewna, że pisać nie zaczęłabym gdyby nie moja Mentorka w tej dziedzinie. Ona własnie nadała mojej przygodzie z pisaniem odpowiednie tory. Tory na których jest mi wyjątkowo dobrze, z których nie zrezygnuje.

Teatr i musicale tą pasję dosłownie pokazała mi Rybka. Jest to pasja dzięki, której moja nadwrażliwa dusza znalazła swoje miejsce na Ziemi. Jest to pasja bardzo moja, niekiedy chyba nawet bardziej niżeli samo pisanie. Właśnie w teatrze moja dusza i ja sama łapię oddech. Teatr pozwala mi zapomnieć o rzeczywistości. Musicale to ja i moja dusza.  Wiem że dobrowolnie nie zrezygnuje z tej pasji, bo czy da się zrezygnować z własnej duszy?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk