Dzięki Przyjaźni

Dzień dobry kochani.

Dziś jest wyjątkowy dla mnie dzień, dziś swoje święto ma przyjaźń. Opowiadanie to zacznę słowami:

Słowa te są nie tylko piękne ale i prawdziwe. Doświadczam tego w tego w mniejszym lub większym stopniu całe swoje dorosłe życie.

Przyjaciele faktycznie byli mi światłem kiedy wydawało mi się, że moje życie to mroczny korytarz, który nie ma końca.

Szłam tym korytarzem nie widziałam końca, nie było drzwi. Szczerze im dalej szłam tym gorzej się czułam. Wydawało mi się, że sobie nie poradzę. Nie wyjdę, nie znajdę drzwi. Pogrążając tym samy swoje życie w czeluściach niekończącego się mroku.
Czułam wtedy ból strach, samotność. Grunt bezlitośnie osuwał mi się spod stóp. Traciłam siebie.

Popadając coraz głębiej w ów mrok. Nagle dostrzegłam dłoń. Wiedziałam, że muszę podążać za ową dłonią. Czułam, że ta dłoń doprowadzi mnie do drzwi za którymi znajdę koniec mrocznego korytarza. Tak właśnie się stało.

Przyjaźń ta trwa dalej. Owocem jej są kolejne przyjaźnie, które nadają sens i kolor mojemu życiu. Przyjaźń ta pozwoliła mi odkryć siebie na nowo. Poznać swoją pasję. Dzięki przyjaźń wiem, że jestem silna, znam swoją wartość. Potrafię spełniać marzenia, stawiać sobie cele.

Dzięki przyjaźni wiem, że nie mogę się poddać, bo są w moim życiu ludzie, który ja jestem potrzebna tak samo jak oni mi.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk