Kiedy wyobraźnia płata figla.

Dzień dobry kochani.
Dziś piątek, więc na dobry weekendu początek opowiem Wam pewną zabawną historię.

Ostatnio kiedy słuchałam mojej ulubionej muzyki z musicali. Poczułam taki luz i błogostan, moja wyobraźnia spłatała mi figla.

"Nagle znalazłam się w innym świecie, nie znanym mi zupełnie. Wiedziałam jednak iż jest to mój świat bo rozpoznałam moje mieszkanie. Nagle ujrzałam siebie samą. Byłam zdrową atrakcyjną elegancko ubraną kobietą. Miałam na sobie czarną ołówkową spódnicę, białą bluzkę i czarne szpilki.😍

Usiłowałam rozmawiać przez telefon i zbierać dziecięce zabawki, które był rozrzucone po całej podłodze pokoju."


Oglądając tą sytuacje oczyma wyobraźni pomyślałam sobie ok. Jestem zdrowa mam dzieci, pracuje, pewnie jest też jakiś mąż. Jenak było coś co mi w tej scenie nie pasowało.

Kiedy spojrzałam na twarz tamtej Joli była moja, ale jakby niezupełnie. Kobieta jaką byłam w moje wyobraźni była śmiertelnie poważna, jej oczy wypełnione był smutkiem i zmęczeniem.
Twarz ta choć moja była mi kompletnie obca, nie było na nie cienia uśmiechu. Wyraz oczu tej kobiety mnie przeraził nie było w nich tej mojej cudnej iskierki życiowej, którą widzę spoglądając w lustro.
Szybko wywnioskowałam, że kobieta na, której twarz patrze jest nieszczęśliwa. Jej nieszczęście wynikało stąd że nie miała czasu dla siebie, nie miała pasji. Rozejrzałam się po pomieszczeniu, rzeczywiście nie było tam śladów wskazujących, na że dalej piszę bloga, jeżdżę do teatru czy słucham muzyki.
Przerażona stwierdziłam, że już nie chcę oglądać tej wizji. Zamknęłam oczy kiedy i otworzyłam byłam już w swoim realnym świecie.

Wizja ta autentycznie mnie przeraziła Nie mam pojęcia skąd się wzięła ani dlaczego wyglądała właśnie tak. Wiem jedno świat z tej wizji w ogóle mi się nie podobał. Mam nadzieje, że moja wyobraźnia już nigdy mnie tam nie zabierze. Powrót w tamtą rzeczywistość napawa mnie strachem. Wyrazu oczu tamtej Joli nigdy nie zapomnę. Ten olbrzymi smutek, wywołuje u mnie dreszcze.






Moja wyobraźnia przypomniała mi o tym jak bardzo lubię swoje życie. Ile szczęścia i spełnienia daje mi muzyka, teatr. Możliwość pisania bloga.😍😍😍

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk