TATO

Witam.

Dziś zacznę od linku do piosenki. Prosząc was abyście słuchali i czytali jednocześnie.

https://www.youtube.com/watch?v=uBS1ekn5uiM&list=RDuBS1ekn5uiM&start_radio=1

Pamiętacie wspominałam Wam o piosence, która wywołała burze w mojej duszy.Mam nadzieje,że właśnie jej słuchacie Dziś nadszedł ten moment. Moment w którym opowiem Wam czemu tak się stało.

Utwór ten przypomniał mi o moim Tacie. Właściwie rzecz biorąc o relacji z moim Tatą. Relacja ta nie była łatwa. Kiedy  patrzę na nią z punktu widzenia dorosłego człowieka. Widzę że tej relacji w ogóle nie było. Ona po prostu nie miała szans się urodzić.  Były chwile kiedy widziałam, że Tato się starał chciał zbudować te relację. Ja czułam się kochana i kochałam. Jednak to były tylko chwile pojedyncze momenty, które zostały nam przerwane przez samego Boga.

Dzięki tej piosence wiem coś  czego bez niej bym nie odkryła. Wiem że brakowało mi tej relacji. Nie ma o to do nikogo żalu. Nie można mieć żalu do własnych rodziców. Rezultaty tej decyzji odczułam do dziś.

Słuchając owej piosenki zdałam sobie sprawę, że ja kochałam. Jednak tak naprawdę nie wiem kogo kochałam. Nie wiem za bardzo jaki był mój Tata. Wszystko co wydaje, mi się że wiem o Tacie wiem na podstawie moich wyobrażeń i pojedynczych opowieści siostry. Niewiele jak na opowieść o Tacie.

Kiedy słucham tej piosenki żałuje, że to tylko takie strzępy, że nie dane mi było poczuć się córeczką Tatusia. Nie mam żalu do rodziców. Żałuję tylko tego, że sprawy potoczyły się tak jak się potoczyły. Słuchając tego utworu zdałam sobie sprawę ile rzeczy chciałam Tacie powiedzieć ile rzeczy chciałam z nim zrobić.

Drogi Tato robię to teraz w tym wyjątkowym dla mnie miejscu.
Dziękuje Ci za życie, które mi dałeś. Dziękuje Ci za twoje próby zbudowania relacji. Były  to wspaniałe chwilę. Doceniam Twe starania. Wiem, że byłeś zagubionym, chorym człowiekiem.Ja nigdy nie życzyłam Tobie źle. Kochałam Cię jak córka kocha ojca. Wybaczyłam Ci wszystko. Wierząc, że i Bóg Ojciec w Królestwie Niebieskim wybaczył Ci. 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk