DZIĘKUJĘ!!!😍😍😍

Witam w słoneczny wtorek.

Ostatnio jest mnie trochę mnie. Wszystko dlatego że na chwilę zgubiłam pewność  siebie i swoją siłe. Następnym razem wyjaśnię co było tego powodem. Dziś chciałabym o tej sile właśnie. Dużo tu o Niej samej i o tym skąd ją biorę. Wiem, że to czytacie, cieszy mnie to nawet bardzo. Ostatnio dostałam dwa wyraźne sygnały, że czytacie teksty z dużym zrozumieniem. Tym samym traktujecie to miejsce i mnie samą poważnie. Cieszę się niezmiernie z tego faktu.
Natomiast nie miałam świadomości, że moją wewnętrzną siłę, aż tak widać.


Kiedy zobaczyłam tą zdjęcie w wiadomości na komunikatorze internetowym pomyślałam "to ja". Fantastyczne,że nie tylko ja siebie tak widzę. Kiedy dziś rano odebrałam pewien prezent. Zobaczyłam w nim, poniższą dedykację

" Jolu!
Dziękuję Ci, że jesteś za Twoje wpisy i siłę. Pozdrawiam gorąco!"

Byłam w szoku, pomyślałam tylko "O rany moją siłę, naprawdę musi być widać." Wiecie z tą siłą to jest tak, że ja przyzwyczaiłam się do tego że muszę być twarda. Nie mogę się poddać, bo inaczej choroba zawładnie moim życiem. Dlatego ja nie widzę tej siły. Moim zdaniem ja nic takiego nie robię. Ja po prostu normalnie żyję.

Dziś tym postem chcę podziękować, osobą które widzą moją siłe, nie widzą mojej "szyby". Doceniają i szanują mnie za to jaka jestem i że po prostu jestem.
Ps. Aneczko dziękuję za pięknego " Zajączka". Spowodował on że dosłownie i w przenośni na chwilę się zatrzymałam. Przypomniałam sobie o swojej pasji i o tym że "Wato Marzyć."
Janku Tobie tym razem dziękuję, za to Swoim słowami przypomniałeś mi o mojej sile.
DZIĘKUJĘ!!!😍😍😍

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk