Nocna "wizyta w teatrze i na koncercie"

Witam w niedzielny wieczór.

Dziś miało mnie tu nie być. Chciałam Wam dać odrobinę "oddechu" od mojej osoby. Jednak zdarzyło się coś o czym chce Wam opowiedzieć. Zdarzenie to miało miejsce dziś w nocy chodzi o niesamowity sen. Zostanie on ze mną chyba długo, jeśli nie bardzo długo.

Śniło, mi się że odwiedziła mnie moja mama. Stanęła w drzwiach mojego pokoju zdrowa, uśmiechnięta po prostu szczęśliwa. Zupełnie taka jaką ją pamiętam (jaką chcę pamiętać.) Prosząc o to abym pokazała jej mój świat, moją pasję. 

Zapytałam:
"Jak przecież ty nie żyjesz?"
Mama na to z uśmiechem odpowiedziała najnormalniej w świecie
" Normalnie, zabierz mnie do teatru, na koncert twojego ulubionego artysty."
Słysząc taką odpowiedź powiedziałam: "Dobrze choć"

Chwyciłam ją za rękę, znalazłyśmy się w teatrze. Obejrzałyśmy wspólnie musical "Piloci". Mamie bardzo on się podobał. Następnym punktem snu była wizyta na koncercie J... Tam też moja ukochana mamcia poznała osobiście, mojego ulubionego artystę.
Sen był tak realistyczny i wyraźny, że pamiętam, co mama powiedziała J...

" Dziękuję Panu za Pańską muzykę, dzięki niej moja córka szczerze się uśmiecha"  

Kiedy usłyszałam te szczere, prawdziwe i piękne słowa wzruszyłam się. Sen dobiegł końca obudziłam się z wielkim uśmiechem na twarzy. Nie mam pojęcia co tym snem chciała mi pokazać moja mama. Ja po raz kolejny zrozumiałam, że mama dalej jest przymnie. Mam nadzieje, że cieszy ją moja pasja.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk