Na serio

Witam w czwartkowy poranek.

Krajobraz za oknem zimowy, zbliżają się święta.Dlatego dziś post pod tytułem. " Na serio". Tytuł wybrałam nie przypadkowo i jeśli mogę prosić przeczytajcie ten post dokładnie kilka razy. Zastanówcie się czy nie warto w ten sposób traktować każdego dnia.

Jest to kolejna fotografia, pochodząca również z mojej książki. Słowa na niej zawarte dla niektórych z Was mogą być banałem. Inni powiedzą, że to tylko puste słowa, nie mające znaczenia.

Ja traktuje je poważnie i na serio. Mam kilka powodów do tego aby tak myśleć:

Mam świadomość, że życie jest krótkie i mamy je tylko jedno. Nikt z nas nie cofnie czasu nie przeżyje wczorajszego dnia na nowo. Dlatego każdy nasz dzień, ma prawo aby być traktowanym jak ten wyjątkowy.

Mój optymizm- on sprawia, że każdy dzień nawet ten pozornie zwykły traktuje indywidualnie. Witam uśmiechem. Dając mu tym samym szanse by stał się zwyczajnie niezwykły.


Życie już nie raz pokazało, mi że bywa zyskujące i nie możemy być pewni tego że zwykły dzień nie będzie tym najpiękniejszym w naszym życiu. Dlatego też właśnie ja staram się myśleć tak o każdym dniu.

Kolejną myślą, która nasunęłam mi się podczas pisanie. Jest po prostu fakt, którym ja kieruje się już od jakiegoś czasu. On również sprawia że myślę o każdym kolejnym dniu jak o wyjątkowym, jedynym, niepowtarzalnym. Ja "żyję tak aby nie żałować".  Żyje tak aby na starość nie być pełną flustracji  kobietą.  Żyję tak by na starość kiedy już całkiem zostanę uziemiona przez mojej ograniczenia. Móc dalej uśmiechać się dzięki pięknym wspomnienia jakie mi zostaną. Żyję tak by w przyszłość być dumną z tego, że moja niepełnosprawność nie była barierą a przeszkodą, którą pokonałam.
Żyje pełnią życia. Dlatego dla mnie te słowa są prawdziwe.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk