Miłość i moje zdanie na ten temat

Hej.

Dzisiejszego posta miało nie być. Jednak siedzę oglądam z rodziną jeden z teleturniejów. Tak się składa, że uczestnikami jest para mieszana. Ona chora- na wózku, on zdrowy. Kiedy słyszę zdanie męża  mojej siostry.
" Ale się facet poświęcił, przy niej trzeba wszystko zrobić. Nie możliwe a jednak". Nie mogę, nie wiem, czy jest mi bardziej go żal czy bardziej jestem zła.

Wykładając Wam moje zdanie na ten temat. Ja oczywiście uważam, że każdy ma prawo do miłość. Każdy ma prawo kochać i być kochanym. Dla miłości nie ma chorób wózka. Dla społeczeństwa przeważnie nie ma już wózka. Moi znajomi cudowna grupa ludzi. Nie widzą mojego wózka doceniają mnie jako osobę, człowieka, kobietę, w miłości jest dokładnie tak samo. Związki mieszane nie są już dziś zjawiskiem niemożliwym. Zdarza się tak, są one coraz większą normalnością.

Jeśli chodzi o poświęcenie. Nie patrze na to tym torem. Jeśli ktoś kiedyś zdecyduje się na związek ze mną nigdy nie pozwolę aby czuł, że z względu na mój wózek musi się szczególnie poświęcić. Nie pozwolę, aby odbierał nasz związek jako coś gorszego.  Dla miłości wszyscy są równi, czy nie prawda? Poprawicie mnie jeśli nie mam racji.
Życie bywa przewrotne, że poświęcenie może być obustronne, prawda?

Tyle dziś ode mnie, pozdrowionka moi drodzy. Miłego wieczoru.😘

Komentarze

  1. Jolu, zgadzam się z Tobą w 100%. Popieram Twoje zdanie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje miło wiedzieć że ktoś ma takie samo zdanie jak ja

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana jak zawsze słowem w sedno. Miłość nie zna barier, nie widzi ograniczeń. Ograniczenia często stawiamy sobie sami. A w miłości wszystkie przeszkody pokonuje się razem ❤ Ściskam 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie moja droga zresztą ja nigdzie ich nie widzę prawda?

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pop Romantyk Dawid Kwiatkowski- chłopak który pożera scenę

Kobieta z gitarą- Kasia Kowalska

Dwadzieścia lat, a może mniej.