Serialowa " Rzeczywistość"

Witam w pochmurny i deszczowy czwartek. Jako że pogoda jest jaka jest . Ja zapraszam dziś do świata w którym wszystko jest łatwiejsze.
Pozwólcie, że dziś zabiorę Was w podróż do świata seriali.

Oglądacie seriale?
Ja owszem, ostatnio rzeczywistość serialowa, spotkała się z moją własną. Jak to możliwe stało się to za pośrednictwem pewnego utworu. Bohaterka polskiej telenoweli śpiewa ją do zmarłego męża. Ja mogłabym zaśpiewać ją do dwóch szczególnie bliskich mi osób, które zapukały do "bram niebieskich".
Miłej lektury.
 Zostawiam Wam link. Zalecam go sobie otworzyć, słuchać i czytać jednocześnie. Wówczas będziecie mieli pełen obraz tego posta.


" Który to już bez ciebie dzień? W rachunkach gubię się."
Prawda jest taka że dawno przestałam liczyć, ponieważ to bardzo boli. Każdego kolejnego dnia coraz mniej? Sama nie wiem. Jednak bardzo chcę w to wierzyć.  

" Powoli z tym oswajam się..."
Moja mama odeszła kilkanaście lat temu i faktycznie oswoiłam sobie to odejście. Nie oznacza to jednak że się z tym pogodziłam. Wiem, że już zawsze będzie mi towarzyszyła posta.
Moja przyjaciółka odeszła niespełna rok temu. Przyznaje się tej straty jeszcze nie oswoiłam. Czasem wydaje, mi się że zadzwoń, napisze. Nadal jest ciężko... 

"Choć wciąż mi Ciebie brak."
Zawsze będzie mi ich brakowało. Nigdy nie zapomnę tych pogodnych twarzy.

"Wiem, że byś tego chciał/ chciała"
Tak, tego jestem pewna. Obydwie Panie bardzo by chciały, abym się uśmiechała, cieszyła życiem. Czasem bywa to nie łatwe, staram się dla nich i dla siebie. Tak aby były ze mnie dumne.

" Przed mną nieznany świat. Do których drzwi podejść mam? Pomóż mi"
Prawda, kiedy odeszła moja mama nie rozumiałam jeszcze, że świat "niby" taki sam będzie całkiem inny. Upływające lata pomogły mi to zrozumieć. Dziś wiem, że świat choć inny, to obie Pani pomagają mi wybierać odpowiednie "drzwi".

"Choć nie jest tak jak mogłoby gdybyś tu ze mną był/ była"
Niezaprzeczalny fakt. Nie jest i nigdy nie będzie.

"Choć smutny dom- w pamięci mam te najpiękniejsze dni. To dziś pomaga mi"
Prawda, to właśnie wspomnienia pozwoliły mi przetrwać kryzys po śmierci zarówno mamy jak i przyjaciółki. Wspomnienia będą ze mną zawsze. Wspomnień nikt i nic mi nie odbierze.

" Przed mną nieznany świat... Odnaleźć snów dobrych szlak pomóż mi"
Wiem, że obie Panie opiekują się mną cały czas. Wskazując mi te dobre ścieżki mych "snów" i życia.

" Choć nie ma szans by cofnąć czas, nie będzie więcej łez."
Fakt nie da się cofnąć czasu. Trzeba żyć dalej. Łzy jeszcze są i pewnie długo będą. Jednak częściej pojawia się uśmiech gdy wspominam moje Panie.

"Słucham Twych słów , a życie znów za rękę chwyta mnie. Przed siebie każe biec."
Zostały wspomnienia słów, gestów, uśmiechów. Jednak życie się nie zatrzymało. Wcześniej wydawało mi się że muszę żyć dalej. Upływ czasu pozwolił mi zrozumieć, że chce żyć dalej.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk