Krytyka...

Cześć.

Dziś chciałabym Was zapytać, czy wiecie dlaczego my ludzie tak łatwo krytykujemy innych?

Pytanie to nigdy nie będzie miało jednej odpowiedzi. Dwie pierwsze możliwe odpowiedzi jakie urodziły się w mojej głowie są następujące.

Po pierwsze nasze własne kompleksy i niska samoocena. Natura ludzka jest tak dziwnym tworem, że od zawsze łatwiej krytykować drugą osobę, niż widzieć własne wady. 
Czy nie mam racji?
Zanim zaczniemy kogoś krytykować, zastanówmy się w jaki sposób myślimy o sobie. Pogodzimy się z własnymi wadami/ kompleksami. Wydaje mi się że wtedy krytyka drugie osoby nie będzie nam potrzebna. Nie chcę się wymądrzać, ani bawić w psychologa. Jednak wydaje mi się iż krytykowanie innych pozwala nam samym na chwile poczuć się lepiej w własnej skórze.

Po drugie- krytykujemy, bo jesteśmy zwyczajnie zazdrośni. Powodów do zazdrości może być mnóstwo dosłownie tyle ile jest ludzi na Ziemi. Komuś się udało a nam nie. Ktoś lepiej wygląda niż my ma więcej pieniędzy, lepszy samochód. Ktoś spełnia swoje marzenia. Mogę tak mnożyć i mnożyć.
Jednak zanim zaczniemy krytykować z wyżej wymienionych powodów lub wszelakich innych, których nie wymieniłam. Zastanówmy się co możemy zrobić, żeby np mieć lepsze auto, czy spełnić jakiekolwiek swoje marzenie. 

Krytyka za nas tego nie zrobi, krytyka daje tylko chwilową ulgę. Nic poza tym dalej zostajesz biedną zakompleksioną jednostką ludzką. Niejednokrotnie krzywdzącą swoją krytyką drugiego człowieka, czy warto tak żyć?
Pozwólcie, że dziś zostawię Was z tym pytaniem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk