Kocham życie, kocham jego barwy. Wiem, że nie jest łatwe, ale potrafi być piękne.

Hejka

Wczoraj opowiadałam Wam o tym, że nie można się poddawać. Większość z Was pewnie pomyślała sobie, że łatwo się mówi. Nie, tak nie jest wszystko co do Was mówię ( piszę) w tym miejscu jest poniekąd fragmentem mojego życia. Dlatego cały czas zastanawiam się nad publikacją pewnego posta, który może nie być łatwy ani dla Was ani dla mnie. Musicie mi dać jeszcze chwilę na zastanowienie się.

Dziś chciałabym jednak, krótko wrócić do nie poddawania się. Zainspirowała mnie do tego pewna piosenka. Tłumaczenie tekstu tego utworu jasno mówi że " nie ma życie bez łez" i każdy z nas musi być tego świadomy.

Autor pyta czy "czerń i biel" to jedyne kolory twojego życia? Ja już dawno zadałam sobie to pytanie. Przyznam się szczerze ( bo nie chcę kłamać). Pewnie gdyby nie moi przyjaciele, ludzie którzy umożliwiają mi spełnianie marzeń bycie sobą. Pewnie powiedziała bym że moje życie jest czarno- białe.

Dziś mogę śmiało powiedzieć, że tak nie jest. Co masz zrobić ty, aby twoje życie nie było czarno białe nie mam pojęcia. Pytanie to pozostanie bez odpowiedzi dopóki Ty sam nie znajdziesz w swoim sercu miłości.

Nie chodzi mi o miłość człowieka do człowieka. Chodzi o miłość do samego siebie. Jeśli pokochasz siebie zaakceptujesz swoje życie, polubisz je zaprzyjaźnisz się z nim. Wtedy zrozumiesz, że jesteś na tyle silny by się nie poddać. Nie dam ci recepty jak to zrobić. Musisz ją znaleźć sam.

Ja zrobiłam to za pomocą przyjaciół, pasji i marzeń, które sukcesywnie spełniam i o które przyszło mi walczyć.
Dzięki temu dziś sama sobie mówię "och życie, życie kocham Cię nad życie"

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk