Klucz do mej duszy

Witam

Dziś pisze na gorąco tuż po koncercie live mojego ulubionego artysty.Wspomnę tylko,że był to koncert internetowy.

Mieliście kiedyś, tak że przez kilka minut “szukaliście” własnych emocji?
Ja mam tak po każdym występie tego Pana. Niezależne od tego czy jest to teatr,czy cokolwiek innego.

Kiedy już udaje mi się odzyskać emocje.Czuje coś niezwykłego:
Wielką radość,szczęście.Jednocześnie jest mi tak lekko na duchu.Właśnie to uczucie lekkości pozwala mi “ładować akumulator”.Zabiera od mnie wszelakie troski.

Daje, co daje?

Pytanie na które ciężko mi odpowiedź.Jednak myślę,że przed wszystkim chodzi o pozytywny i ciepły przekaz-taki właśnie jest człowiek,o którym mówię.Wszystko co opisałam powyżej powoduje,iż czuje że byłam światkiem czegoś absolutnie wyjątkowego, pięknego,niepowtarzalnego i jedynego w swoim rodzaju.

Emocje tak prawdzie,autentyczne.Nie udawne, szczere emocje. Tak emocje i sposób ich przekazywania -właśnie to jest “klucz”,którym ów chłopak otworzył moją dusze.

Wszystko co dziś opisałam nienachalnie przypomina mi ile jest w moim życiu szczęścia i w jak dobrym jego momencie jestem.

Post powstał 14.08.2018 roku o godzinie 22.20

Ps. Moi drodzy każdemu z Was, życzę aby spotkał na swojej drodze kogoś z tak pięknie artystyczną duszą. Ludzi Ci są naprawdę wyjątkowi. Niewielkim gestem, rzeczą która dla nich jest normalnością potrafią zmienić świat drugiego człowieka.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk