"O Tobie"- szczerze o pewnym Artyście

Moi Drodzy pamiętacie post z okazji dnia mężczyzny był w nim pewien akapit, który postanowiłam rozwinąć. Jest to ten fragment:

,,Kolejny Pan nie jako dla mnie ważny ( Kto? Jak? Gdzie i kiedy ? Wybaczycie, mi ale to kolejna tajemnica). 
Otworzył mi oczy na pewien niezaprzeczalny fakt. Pozwolił mi obalić mit jakoby kobieta była istotą bardziej wrażliwą niż mężczyzna.
Drogie Panie są na tym świecie emocjonalni Panowie. Potrafiący nawet przekazać te emocję innym. wrażliwość tego Pana w gorszych chwilach mojego życia, pozwala mi na oczyszczenie  duszy ze wszystkich gnębiących mnie trosk."

Jak już pewnie się domyśliłeś ten fragment jest o Tobie. Postanowiłam go trochę rozwinąć. Pewnie zastanawiasz się co pozwoliło mi stworzyć sobie taki obraz twojej Osoby. Cenie sobie Ciebie za wszystkie twoje emocje jakie przekazujesz nam po przez swoją muzykę. Uwielbiam kiedy siadasz do pianina i tak po prostu grasz dlaczego są to dla mnie szczególne chwilę. Kiedy zaczynasz grać dla mnie oznacza to całkowity reset emocjonalny. 
Nazywając rzecz nie jako po imieniu ,, Masz monopol na moje emocje."
Nie wiem do końca dlaczego tak jest jednak myślę, że wszystko właśnie dzięki tej twojej niezwykłej wrażliwości. Widzę, że jak grasz cały jesteś muzyka, czy też postacią, którą odgrywasz. Dlatego moim kolejnym marzeniem jest posłuchać Ciebie na żywo, nie koniecznie przez ekran komputera. (Choć tą formę koncertów też lubię) Lubię w Tobie, to że wszystko co robisz , robisz na 100%. Wszystko to jest jednocześnie tak twoje osobiste (nawet Eminem). Podziwiam Cię za to.
Wielki Szacunek od mnie za to z jakim zaangażowaniem traktujesz nas swoich fanów. Pewnie nie jeden na twoim miejscu powiedziałby mi delikatnie mówiąc, że ma mnie dość. Nigdy jednak nie poczułam choćby odrobiny niechęci z Twojej strony. Nie czuje też aby krótkie wiadomości z twojej strony powstawały na zasadzie ,, bo tak trzeba". Wszystko co robisz robisz w tak naturalny. Widać po prostu, że nas szanujesz.
Kończąc jeszcze raz dziękuję, za to że jesteś jaki jesteś. 

Oczywiście powyższy tekst zamieszczam na blogu za zgodą jego Adresata. Każdemu z Was życzę tak fajnego idola jakim dla mnie jest ten Pan. 

Komentarze

  1. Jolu, bardzo dobrze Cię rozumiem. Mam swoich ukochanych wykonawców. Artyści (choć oni siebie tak nie nazywają) są bardzo wrażliwi. W śpiew wkładają całe serce. Wzruszają, a swoimi opowieściami także bawią.
    Mają wspaniały kontakt z publicznością. Nie raz tego doświadczyłam.
    Jolu. Życzę Ci aby Twój idol grał jak najdłużej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz. Zgadzam się z tym co jest w nim zawarte choć z doświadczenia. Wiem że nie zawsze tak jest. Na szczęście nie dotyczy to tego Pana. Ja również życzę sobie i jemu aby grał jak najdłużej.
      Pozdrawiam

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk