O pewnej (nie) perfekcyjnej pisarce

Hejka wczoraj znów wygrzewałam się na słonku. Dziś jednak pogoda nie dopisała. Dlatego ja postanowiłam dopisać kolejny post.

Zapraszam zatem do poznania historii ,, O pewnej (nie) perfekcyjnej pisarce." Pozdrawiam.

Ostatnio co chwila przekonuje się, że życie zwykłe rozmowy przez komunikator internetowy mogą być fajną inspiracją. Tak było w przypadku pewnego pytania.

Zapytano mnie : Czy jestem uzdolniona ?

Domyśliłam się, że pytanie to dotyczy bloga i pisania. Jeśli mam być szczera. Muszę przyznać kompletnie nie widziałam co odpowiedzieć. Jednak po chwili namysłu odpowiedziałam:

,, Nie, nie czuje się uzdolniona, choć ludzie uważają że moje opowiadania są dobre nawet bardzo dobre."

Skąd taka odpowiedź i dlaczego nie inna. Ja jestem osobą dość skromną. Nie przywykłam do tego, aby nadmiernie chwalić sama siebie. Piszę, bo to lubię, pozwala mi to nazwać moje emocje. Daje mi to ,, spokój ducha". Można nawet powiedzieć że moje pasje a w tym właśnie pisanie. Ukazuje mi możliwość do stworzenia ,,moje małego świata.
Nigdy jednak nie nazwę się osobą uzdolnioną w tym kierunku. Dlaczego mówię o swoim pisaniu tak ostro. Zdaje sobie sprawę, że nie ma ludzi perfekcyjnych, a do perfekcji dąży się  przez całe życie. Tak właśnie będzie ze mną i moim pisaniem. Robię to już kilka lat a dalej mam sporo do poprawki.

Prawda jest taka, że gdyby nie pena Pani M. Pewnie nawet nie miała bym świadomość, że pasanie może dawać aż tyle radochy. Późniejszy bieg wydarzeń z mojego życia i znajomość z kilkoma ważnymi dla mnie osobami. Dały mi na tyle odwagi, która zaowocowała powstaniem tego bloga.
Jak już wcześniej wspominałam, bardzo cieszy mnie fakt, iż moje opowiadania mają już swoich stałych odbiorców. Każda reakcja z Waszej strony ta pozytywna jak i ta negatywna. Staje się inspiracją i ,, motorem" do tego, aby pisać dalej. Zapewniam Wszystkich Was Ciebie Gwiazduniu, również że nigdy nie przestanę tworzyć (pisać).
Nigdy też nie powiem o sobie, że jestem UZDOLNIONA, czy też UTALENTOWANA w tej właśnie dziedzinie.
Uważam że talent i szczęście to tylko połowa drogi do sukcesu, zaś drogą połowę stanowi ciężka praca nad sobą ( swoim warsztatem, rozwojem).
Właśnie dlatego nie uważam bym miła talent lub nadzwyczajnie zdolności. 

Was też proszę o to abyście mnie nie chwalili za to w jaki sposób piszę, nie zastanawiali się na tym w jak dobieram słowa, układam zdania Nawet jeśli robię to w sposób ładny, estetyczny.  Dla mnie najważniejsza jest istota każdego opowiadania. Myślcie o tym co skrywa dany post/ opowiadanie.
Domyślam się, że każdy z Was odbiera mój blog i opowiadania na swój własny sposób. Właśnie to mi się podoba o tym możecie mnie informować zostawiając komentarze na blogu lub też w każdy wygodny dla was sposób.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk