Jak to w życiu bywa...

Witam!! Jak napisałam w tytule posta jak to w życiu bywa  uczucia przemijają. Zostają po nich natomiast piękne teksty bynajmniej w moim wypadku. Przedstawiam Wam dziś jeden z nich.
Pozdrawiam

Piszę bo kiedyś stworzyłam artykuł pod tytułem ,, Przyjaciel potrzebny od zaraz” Dziś nie jako chciałaby pokazać kontynuacje tego wątku. Łatwo zatem się domyśleć ze ów przyjaciel znalazł się. Myślałam, że wiem czym jest miłość, zaufanie odpowiedzialność za związek, lojalność, szczerość, zazdrość. Jednak troszeczkę się pomyliłam i wszystkiego musiałam się uczyć i muszę uczyć się dalej. Zacznijmy zatem od początku.
Miłość jest dla mnie fundamentem  tworzącej się relacji między dwojgiem dorosłych i odpowiedzialnych za siebie i swoje decyzje ludzi.
Miłość  to nie koniecznie przebywanie ze sobą w ciągłej bliskości i okazywanie sobie uczuć. Miłość również ta trochę nie typowa, bo obarczona odległością jaka dzieli zakochane w sobie osoby.  Potrafi być piękna, dostarczać radości, chęci do życia, powodować że wszystko wydaje się prostsze łatwiejsze do osiągnięci. Dzieje się tak dlatego, ze ten bliski mojemu sercu przyjaciel nawet pomimo odległości zawsze daje mi wsparcie, poczucie bezpieczeństwa i stabilności, które jak dotąd bywało nie jednokrotnie zaburzone . Miłość i akceptacja ze strony mojego przyjaciela pozwoliła mi również na to abym w końcu odbierała mój świat i życie, jako życie zdrowej fizycznie osoby. Miłość dodała mi ,,skrzydeł „ które pozwoliły mi zapomnieć o mojej  chorobie. Spojrzenie tego mężczyzny na mój stan jest tak zwykłe i normalne, że ja sama uwierzyłam w to iż jestem zdrowa.
Miłość w szczególności taka jak nasza to też poczucie troski o siebie nawzajem. Znajomość ta to też sfera marzeń dlaczego? Jak łatwo się domyślić ja cały czas marzę o naszym pierwszym spotkaniu, randce czy też pocałunku. Mam nadzieje, że on marzy o tym równie mocno jak ja. Zaczynając od marzeń można przejść do pożądania i pragnienia. Często uciekając w sferę marzeń zdaje sobie sprawę z tego jak bardzo pragnę, aby mnie przytulił, pocałował. Jak bardzo pragnę tak najzwyczajniej w świecie spojrzeć w jego oczy.
Kolejnym fundamentem relacji tworzącej się pomiędzy dwiema osobami jest zaufanie. Zaufanie szczególnie w przypadku mojej znajomości jest bardzo istotną rzeczą. Nasuwa się pytanie dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta, gdybym nie ufała mojemu przyjacielowi nie potrafiłabym stworzyć z nim tak wspaniałej relacji na odległość. Choć jest to stosunkowo krótka znajomość i ktoś patrzący na to z boku mógł by powiedzieć, że robię błąd. Natomiast ja z pełną odpowiedzialnością za moje słowa mówię otwarcie i wprost ,,Tak ufam mu”. Właśnie to zaufanie pozwoliło mi na uzyskanie poczucia stabilności i bezpieczeństwa jakiego nie posiadałam od dawna.
Lojalność dlaczego właśnie ona? Dlatego, że zawsze będę dla niego wsparciem. Zawsze stanę po jego stronie, bo właśnie takie jest zadanie osoby kochającej prawdziwie i lojalnie.
Odpowiedzialność za związek w naszym wypadku to mój przyjaciel wykazał się dużą, odpowiedzialnością, ponieważ będąc sprawnym, zdrowym facetem zdecydował się na znajomość ze mną.  Dla mnie odpowiedzialnością za związek jest to, abyśmy po mimo dzielących nas kilometrów, nie czuli tej odległości by nie była ona dla nas przeszkodą. Myślę, że dążę do tego aby sprawdzało się powiedzenie,  ,,że miłość nie zna granic”
Szczerość, ponieważ nigdy go nie okłamałam, ponieważ zawsze otwarcie zarówno ja jak i on mówimy sobie co nam się nie podoba  w naszej znajomości. Szczerość również dlatego iż otwarcie rozmawiamy o naszych troskach, pragnieniach czy też planach i marzeniach.
Zazdrość jest to cecha, której obydwoje unikam. Wychodzi nam to całkiem łatwo i nieźle. Pytanie zatem czemu? Odpowiedź jest banalna, ponieważ obydwoje opieramy swoją znajomość właśnie na wspomnianym przeze mnie wcześniej zaufaniu. Dlaczego jeszcze, ponieważ moim zdaniem zazdrość nie leży w naturze dwójki dorosłych osób z ukształtowaną już osobowością i poczuciem odpowiedzialności.
Kończąc moje myślenie pytam samą siebie czy kierując się tymi jakże ważnymi dla mnie wartościami uda mi się stworzyć po mimo odległości trwały i szczęśliwy związek? Tego niestety nie wiem i nie jestem też wstanie tego przewidzieć. Myślę jednak, że jeżeli tylko będziemy chcieli tego oboje równie mocno jak pragnę tego ja. Wspólna przyszłość rysuje się nam w kolorowych barwach

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk