,, Dziewczyna o pięknej duszy"

Tym razem piszę do Ciebie. Pewnie teraz gdy to czytasz zastanawiasz się dlaczego pisze do Ciebie. Jak już pewnie zdążyłaś się zorientować mam duży problem z tym, aby mówić otwarcie o swoich emocjach. Jak wiesz wszystko to wole napisać. Dlatego proszę przeczytaj to uważnie. To zupełnie tak, jakbym teraz siedziała z Tobą i opowiadała Tobie o tym, jak bardzo jesteś dla mnie wyjątkowa, ty i twoja pasja, którą w pewnym momencie mi pokazałaś. Wiesz, że mówię tu o chłopakach ,, Buffo” i ,, Metro”. Cieszę się,  że mi zaufałaś i pokazałaś mi ich, bo mam wrażenie, że przez ich twórczośc, która powtarzałam to już wielokrotnie jest wyjątkowo głęboka, prawdziwa, tak naprawdę zobaczyłam Ciebie i twój świat.
Zatem pewnie Słodko zastanawiasz się co myślę o Tobie.
Myślę kochana, że jesteś wyjątkowa. Wiem, że gdy z Tobą rozmawiam jestem naprawdę wysłuchana, moje wszelkie problemy i troski zostają niejako podzielone na pół. Wiem też, że masz w sobie niesamowite ciepło. Ciepło, którego ja tak naprawdę nie potrafię do końca jeszcze nazwać. To ciepło czułam z każdym twoim uśmiechem, ciepłym gestem kierowanym w moją stronę. W tym miejscu w moją opowieść do Ciebie wkradnie się coś nieoczywistego, ponieważ twoje ciepło odczuwam też w twórczości chłopaków. Kiedy ich słucham to zupełnie tak jak bym cofnęła się w czasie i znów mogła siedzieć z Tobą przed laptopem w internacie, słuchając tych piosenek. Właśnie (nawet teraz na to wspomnienie łamie mi się głos a oczy stają się mokre). Pewnie pomyślisz sobie, że to dzięki chłopakom jak Ty to często lubisz twierdzić. Owszem muszę się tu z tym zgodzić, lecz tylko w pewnej części. Pamiętasz Skarbie ten dzień, gdy pierwszy raz pokazałaś mi piosenkę i teledysk  jednego z nich? (  ty Słonko wiesz o czym teraz mówię). Wtedy rozbiło mnie to dokumentnie, miałam wrażenie, że tej piosenki słucha każda komórka mojego ciała. Zastanawiasz się gdzie zatem w tym wszystkim jesteś Ty. Już mówię. Wiesz czemu pozwoliłam sobie wtedy na takie emocjonalne zachowanie? Ponieważ czułam, że otwieram się przed osobą, której niejako zależy na mnie i na moich emocjach. Czułam też, że czas się zatrzymał, a ja znalazłam się w odpowiednim miejscu i czasie a co za tym idzie czułam się wyjątkowo bezpiecznie i beztrosko. To wszystko właśnie czułam dzięki temu, że Ty tam wtedy ze mną byłaś. Czułam, że zaraz mnie przytulisz, podasz chusteczkę po czym się do mnie uśmiechniesz. A twój uśmiech sprawi, że znowu poczuje się silna i nabiorę ,, Wiatru w żagle” .  ( Wiesz, że nawet teraz opisując tą sytuacje nie udało mi się powstrzymać łez.) Tyko, że tym razem są to już innego rodzaju łzy, są to poniekąd łzy szczęścia, bo moje życie dzięki Tobie i twojej a teraz też już mojej pasji nabrało zupełnie innego dla mnie znaczenia. Te utwory są dla mnie swego rodzaju ,,kotwicą”, po którą sięgam kiedy jest mi źle, kiedy mam wrażenie, że za chwilę ,, utonę sama we własnym świecie”
Sięgam po nie również wtedy kiedy chcę przywołać wspomnienie tamtego magicznego dla mnie dnia, kiedy dzięki  Tobie i  temu artyście czułam się absolutnie wyjątkowa. Przy czym towarzyszyło mi niezapominane uczucie, że cały nasz wyjątkowy ,, Mały świat”, w którym znalazłam się i odnalazłam się tylko dzięki Tobie i zaufaniu jakim mnie wówczas obdarzyłaś, jest tylko i wyłącznie w tamtej chwili dla mnie.
Kończąc jeszcze raz DZIĘKUJE , że zaufałaś właśnie mojej osobie, a dzięki temu mogłam poznać Ciebie i cały twój naprawdę wyjątkowy świat .

 Aniołku pamiętaj proszę, że dla mnie zawsze będziesz kimś absolutnie ważnym, niepowtarzalnym i wyjątkowym. Pamiętaj również, że zawsze będę całym sercem przy Tobie, bo twoje problemy są również moimi problemami, a twój świat moim światem.
Ps. Ponieważ to opowiadanie powstało jakiś czas temu, wtedy jeszcze byłyśmy we dwie w naszym ,, Małym świecie". Dziękuję Tobie również za kochane trzecie ,,Ogniwo" naszej znajomości. (doskonale wiesz o Kim mowa, kogo nazwałam tym ,,Ogniwem"). Wiem, że dla Ciebie jest to bardzo Ważna Osóbka, dlatego dziękuje za kolejne już olbrzymie zaufanie, jakim mnie obdarzyłaś poznając ze sobą nas obie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk