Moja droga

 Zostaniemy jeszcze przy książce, którą pokazałam Wam ostatnio. Jak zawsze zostawię Wam link.:
,, Męski punkt widzenia. Jak być artystą i nie zwariować? Książka o artystach i ludziach."

Sama natomiast dziś zacytuje słowa Organka. Bardzo mnie ujęła prosta prawda w nich zawarta.:

,,Drogi nie można sobie wypracować w rok czy dwa. To  jest konsekwencja działania przez wiele lat i wtedy może będziesz mieć jakąś grupę, która w ciebie i tobie uwierzy."

Tak, tak właśnie w życiu jest na wszystkich jego polach. Przekonałam się o tym sama pracując nad blogiem.
Ciężko pracowałam nad tym jak jest teraz. Jest dość fanie, blog jest czytany. Mam stałe grono odbiorców, zaglądacie na bloga nawet wtedy kiedy nie publikuje treści.

Jestem kojarzona z blogiem. Mogę powiedzieć, że mam stabilną markę osobistą. 

Tego wszystkiego początkowo nie było. Powiem śmiało, że wszystko to, to moja praca. Nie poddałam się na początku. Wiedziałam czego chce, byłam absolutnie konsekwentna. Dalej jestem konsekwentna, mało tego dalej daje mi to frajdę radochę. Dalej chce to robić, dalej w to wierzę. Wierzę też w siebie wiem co potrafię. Wiem, że robię postępy, teraz tym bardziej wiem że to moja droga. 

Wiem, że ta droga, czasem nie jest łatwa. Czasem jest mi trudno, czasem leją się łzy.

Czasem natomiast jest łatwo wesoło. Tworzę z radością i uśmiechem na twarzy. Zawsze jest duma, tak teraz już zawsze jest duma. Jest poczucie spełnienia jest poczucie sensu.

Teraz jest coś jest.

Jest świadomość tego, że moja droga. Jest waszą drogą, idziecie ze mną. Wierzycie mi, wierzycie w moje słowa.
Dokładnie tak jak w książce Natalii powiedział Organek.

Jeśli zatem wśród was jest ktoś, kto marzy o obraniu jakieś swojej drogi. Pamiętajcie, że droga to proces, często długotrwały.  Nic nie dzieje się samo od tak i na już.

Życzę Wam powodzenie i dużo, dużo zapału w Waszej drodze.