Muzyczna metafizyka- Kasia Kowalska

 Kasia Kowalska moje muzyczne odkrycie ostatnich wakacji. Pierwszy koncert to w zasadzie spontaniczne nie planowane wyjście. Nie miałam pojęcia czego mogę się spodziewać. Nie byłam pewna czy twórczość Kasi przypadnie mi do gustu. Wydawało mi się, że nie kojarzę żadnej z jej piosenek. Wówczas nie słuchałam jej w ogóle.

Moja własna reakcja na Kasię i jej twórczość. Była dla mnie zaskoczeniem. Przepadłam, przepadłam w piosenkach okazało się że kojarzę większość utworów. Przepadłam też w samej Kasi.

Wiedziałam, że chce więcej, wiedziałam że to początek mojej fantastycznej przygody. 


Tym właśnie sposobem znalazłam się na 30 urodzinach płyty ,,Gemini." Debiut fonograficzny Kasi Kowalskiej.

Wydawało mi się, że wiem czego się spodziewać. Szybko jednak okazało się, że tego wieczoru czeka mnie zupełnie co innego niż ostatnio.

Płyta owszem Kasi, głos Kasi jednak ja bardzo mocno na tym koncercie czułam kogoś jeszcze. Czułam ducha producenta tej płyty Grzegorza Ciechowskiego. Nie do wiary jak oni do siebie muzycznie pasowali.

Prawdą jest stwierdzenie, że muzyka łączy ludzi. Kasię i Grzegorza połączyła bardzo trafnie. 

Ja naprawdę to czułam, widziałam że Kasia śpiewa te piosenki prosto z serca. Angażuje się w nie całą sobą. Oddaje muzyce każdą komórkę swojego ciała. Tam nie było przypadku, było za to dużo miłości, szczęścia, wdzięczności, pewności siebie i pokory.

Cieszę się, że mogłam być naocznym światkiem tego niezwykłego zjawiska. 

Chłonęłam całą sobą każdą jego minutę. Czułam każdy wyśpiewany dźwięk, czułam że tracę dla Kasi swój rozsądek. Czułam to połączenie dusz, czułam że jestem w bezpiecznym miejscu. Czułam zrozumienie, czułam że to mój świat. Czułam że chce w to dalej iść.

Taka moja metafizyka.

Cieszę się, że ta metafizyka zadziała się właśnie teraz.

Dlaczego?

Jestem dojrzałam, dojrzałość pozwala mi otworzyć się na Kasię i jej muzykę. Czy jestem fanem Kasi w pewnym stopniu na pewno. 

Bycie fanem Kasi oznacza, że rozumie się samą Kasię i jej twórczość. Potrafi się znaleźć ponadczasowość jej utworów. Poczuć w Kasi nie tylko fenomenalną wokalistkę, ale i prawdziwą kobietę.

Ja czuje, że to jest właśnie ten moment. Ja rozumiem Kasię i jej twórczość. Potrzebuje jej obecności w moim artystycznym świecie.


Zajrzyjcie w link:


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przytulajmy i bądź my przytulani- pewna rozmowa telefoniczna.

,, Tak by cieszyło" - koncert Kamila Bednarka

Wspomnienie