Muzyczne odbicie relacji

 Ostatnio w ,, The voice of Poland." Usłyszałam piękny utwór, autorstwa młodej i zdolnej wokalistki. Widziałam, że nie mogę jej zostawić, wiedziałam że chce ją Wam pokazać.

Zobaczyłam w niej swojej odbycie. Konkretniej odbicie swojej niespełnionej relacji.

Jeszcze nie dawno bardzo chciałam, żeby powiedział że mnie kocha. Nawet gdyby miał skłamać. Tak wiem to nie racjonalne. Kiedy się kocha ciężko być racjonalnym.

Dziś wiem, że to nigdy nie nastąpi. Żałuje że oddałam mu kilkanaście lat życia. Jego chyba nawet nie stać na prawdziwą przyjaźń.

Zastanawiam się co to było, po co ja mu byłam, po co on był w moim życiu.

Próbuje nie myśleć chce zapomnieć uciec od tych uczuć, ulotnić się. Nie pierwszy już raz zgubiłam się w jego pokrętnej logice.

Czego dziś chce?

Chce żeby zabrał wszystkie nasze wspólne wspomnienia. Nie miał żadnego prawa, by być w moim życiu. Tym bardziej nie ma prawa nie pierwszy raz mieszać mi w głowie. Nie ma prawa bawić się moim uczuciami.

Tak ja też mam uczucia. 

On po raz kolejny zdaje się o tym zapominać.

Myśli, że będę cały czas, po to by on miał koło ratunkowe gdy kolejna już relacja mu nie wyjdzie. 

Będę po to, by mógł budować swoje narcystyczne ego moim kosztem.

Nie nie będę, nie mam już na to sił. Nie mam też cierpliwości.

Idź człowieku swoją drogą, wróć do mnie jak nabierzesz rozumu, albo nie wracaj wcale.