Budujemy ,,Domek z Kart."
Zostaniemy jeszcze na chwilę z Kasią Kowalską.
Wybrała dla Was i dla siebie utwór pod tytułem ,,Domek z kart."
Bowiem niech podniesie rękę ten kto nie chciała iść pod prąd. Kierując się serca głosem. Kto nie rezygnował z siebie na rzecz nie spełnionej miłości. Kto nie żył złudzeniemi. Początek znajomości przecież był piękny. Wydawać się mogło, że to jest jedyny/ na. Kto nie kochała, nie czuł się kochany?
Potem giną złudzenia, dzieję się to z wielkim hukiem.
Rosną za to wzajemne wyrzuty. Orientujemy się że to co miało być najpiękniejsze. Dalekie jest nawet od relacji nawet na poziomie okej. Nieszczęście i brak spełnienia krępuje nam ręce. Obierając prawo do szczęścia. Duszę stają się obojętne i pozornie obce. Los zakłada nam krótką smycz.
Tkwimy w tym bojąc się pustki. Trafimy w przepaść. Biorąc to co daje los. Tracimy zdrowy rozsądek . Nie bronimy się, gramy przed sobą.
Budujemy ,,Domek z kart."
Ja dziś wiem że nie warto iść pod prąd. Ja buduje,, Domek z kart. " Wystarczy jeden jego gest, jedno słowo i domek upada.
Czemu zatem buduję go wciąż i wciąż? Pytanie to zostanie bez odpowiedzi. Szczerze boję się tej odpowiedzi. Czasem lepiej zostawić niedomówienia.
Niech to będzie tekst otwarty. Opowiedz na pytanie dopiszcie sami.
Ja zostawię Was z Kasią.
Komentarze
Prześlij komentarz