Życie aktora to wieczny casting... Wywiad z Przemysławem Niedzielskim

 Dzień Dobry,
dziś mam dla Was kolejny wywiad. Tajniki aktorstwa odkrył dla Nas tym razem aktor teatralny i dubbingowy Przemysław Niedzielski.

 

prywatne archiwum
bohatera

Mały Przemek chciał zostać aktorem, czy może marzył o byciu strażakiem policjantem? Jedna z aktorek, z którą rozmawiałam powiedziała, że pamięta swoje występy przed rodziną. Tobie też się tego typu występy zdarzały?

Jak byłem mały to chciałem zostać policjantem. Ale od małego zawsze byłem duszą towarzystwa I lubiłem się wygłupiać przed ludźmi, śpiewać, tańczyć, mówić wierszyki za pieniądze na SZNIKERSA :P. W młodości trenowałem akrobatykę. Więc pojawił się pomysł żeby iść na AWF. Rok przed maturą moja znajoma która prowadziła zajęcia teatralne w Lidzbarskim Domu kultury powiedziała że mam talent I żebym zdawał do szkoły aktorskiej. Nie miałem wtedy pieniędzy na rozjazdy po Polsce więc zdawałem tylko do Olsztyna I tam też się po maturze od razu dostałem.

Powiedz proszę, kiedy zainteresowałeś się aktorstwem na poważnie?

W trakcie nauki w Policealnym Studium Aktorskim im. Aleksandra Sewruka w Olsztynie. Tam zrozumiałem że kocham to robić, czuję że byłem I jestem w tym naprawdę dobry.

Ukończyłeś Policealne Studium Aktorskie im. Aleksandra Sewruka przy Teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie, jak wspominasz okres nauki?

Najbardziej pracowity czas w moim życiu. Wtedy moje całe istnienie było skupione na sztuce, teatrze, I ciągłym rozwoju. Nie robiłem nic innego po za trenowaniem I przebywaniem na zajęciach, uczeniem się itd. Po 3 latach przerwy od nauki, dostałem się na studia na UMFC w Warszawie, na wydział wokalno-aktorski, I aktualnie ten czas jest równie intensywny I rozwojowy.

. Jak wspominasz swój debiut teatralny, pytam o ten pierwszy debiut na drugim roku nauki w spektaklu Pan Mautz Sybille Berg, w reżyserii Andrzeja Majczaka?

Andrzej jest wspaniałym reżyserem I nie wyobrażam sobie lepszego debiutu, przy boku tak mądrego człowieka. Bardzo dobrze byłem prowadzony jako młody aktor, a rola zbudowana zawodowo. Dzięki niej również dostałem nagrodę “Talent roku” w kategorii Melpomene (scena, teatr), za profesjonalne aktorstwo studenta Studium Aktorskiego w Olsztynie wręczoną przez Fundację Środowisk Twórczych.

prywatne archiwum
bohatera
Ja miałam okazję oglądać Cię w roli Kacpra w spektaklu „Rapsodia z Demonem.” Odniosłam
wrażenie, że lubisz swojego bohatera? Powiedz proszę jak wspominasz swoje początki w tej roli? (Wiem, że początkowo grałeś w zespole, zatem jak to się stało, że obecnie wcielasz się w Kacpra?).

Od 4 lat uczę się śpiewać pod okiem wspaniałego Profesora Roberta Cieśli. Dzięki temu że mogłem tak szybko rozwinąć swoje umiejętności wokalne, byłem gotowy podjąć się roli Kacpra. Bardzo lubię grać Rapsodię z Demonem bo jest to spektakl stworzony przez wspaniałych I utalentowanych ludzi. A kreowanie roli u boku Erwina to czysta przyjemność.

Skoro już niejako zahaczyliśmy o „Rapsodię z Demonem.” Opowiedz proszę czytelnikom o czy jest historia zawarta w tym tytule?

W dużym skrócie jest to opowieść o przyjaźni I miłości. O tym że nawet jeśli osiągasz w życiu success to warto mieć kochających Cię ludzi obok siebie. Żeby w danym momencie mogli być przy Tobie I cieszyć się z Tobą sukcesami, lub ściągnęli Cię na ziemię jeśli odlecisz za bardzo od rzeczywistości.

Jesteś aktorem teatralnym, o czym już trochę opowiedziałeś, skąd wziął się pomysł na dubbing?

Kiedy byłem w Olsztynie marzyłem o tym żeby mieszkać w Warszawie, grać w teatrach I dubbingować. Wszystko sobie wypracowałem I stało się to. Marzenie stało się rzeczywistością. Dubbing kocham bo mogę część swojej zwariowanej natury wyrazić przed mikrofonem.

prywatne archiwum
bohatera

Ja sama, jaki moi czytelnicy jesteśmy ciekawi pracy aktora od tzw. „kuchni.”, Jak wygląda casting do roli w teatrze?

Życie aktora to wieczny casting, pojawia się na horyzoncie szansa, robisz wszystko co możesz żeby ją dostać, a później już nie od Ciebie zależy czy to dostaniesz czy nie. W skrócie, idziesz na przesłuchanie, stresujesz się jak diabli, prezentujesz swój wokal/grę aktorską najlepiej jak potrafisz I wracasz do domu. Nic przyjemnego.

Wiem, że gościnnie wystąpiłeś w serialu „Osiecka.” Ja wspominasz atmosferę i prace na planie?

To był drobiazg nie ma o czym mówić 😊 Ale ludzie I atmosfera na planie były wspaniałe 😊

Skoro już tyle opowiedziałeś o aktorstwie. Powiedz proszę jeszcze, który rodzaj aktorstwa jest trudniejszy, ten na deskach teatralnych czy dubbing?

Zdecydowanie aktorstwo teatralne. W teatrze musisz być tu I teraz, musisz wykonać swoją pracę najlepiej jak potrafisz. Nie możesz zrobić czegoś na odwal, tzn. Możesz ale na scenie będzie to widać bardziej niż nam się wydaje. Ludzie płacą za bilety, moją pracą jest zaprezentowanie danego materiału najlepiej jak potrafię niezależnie od samopoczucia. W dubbing nikt na mnie nie patrzy nie obserwuje, najważniejsze żeby emocja w głosie się zgadzała.

Tak na koniec często bierzesz udział w „Dzikim Uchu.” Poproszę Cię, byś opowiedział, czym jest dzikie ucho?

Dla mnie dzikie ucho to spotkanie wspaniałych ludzi z wspaniałymi widzami. To wymiana fajnej, pozytywnej energii. Czas w którym możesz na chwile się oderwać od rzeczywistości.

Przemku dziękuję za wywiad i do zobaczenia niebawem 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk