Słowem o teatrze

 Cześć w tym tygodniu, zostaniemy w teatralnych klimatach.

Dziś kilka słów o teatrze od mnie. Jutro o teatrze opowie Wam osobą kochająca teatr równie mocno jak ja.

Zgadzam się z tymi słowami, kocham je całym sercem. Właśnie za to pokochałam teatr. Tam zobaczyłam siebie prawdziwą, tam pogodziłam się ze swoim stanem. Tam mój wózek przestał być barierą. Zrozumiałam że się nie różnie. Zrozumiałam że jestem człowiekiem.  Przestałam się nad sobą, użalać. Poczułam chęć do życia. Poczułam olbrzymie pokłady siły. Pokochałam siebie, pokochałam świat. Poczułam, że mogę robić co chcę być taka jaka chcę. Wyrwałam się stereotypom o niepełnosprawności. Odkryłam pasję, poczułam się wolna. Poznałam nową siebie, 

rozpoczęłam nowy etap mojego życia. Grubą kreską odcięłam się od strachu przed niewiadomą.

Zrozumiałam, że co by się nie działo teatr będzie obecny w moim życiu. Czuje to do dziś, szczególnie mocno. Kiedy wchodzę na widownie stołecznego teatru "Studio Buffo."

Właśnie tam odkryłam swoją odwagę. Zrozumiałam, że moje życie należy do mnie. Nie do mojej choroby, czy też otoczenia.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk