Cierpienie składową szczęścia.

Postaram się już do Was powoli wracać. Nie chce by w wymiernym stopniu moje samopoczucie odbiło się na tym miejscu. Pozwólcie, że wspomnę jeszcze Pana Stanisława Sojkę. Zrobię to cytując jego słowa, piękne i prawdziwe słowa.: ,, Cierpienie też jest częścią szczęścia." Ja się z tym zgadzam, czuje te słowa bardzo mocno. Doświadczałam tego na sobie. Cierpienia w moim życiu było tak wiele. Był moment, że nie wierzyłam w szczęście. Myślałam, że mnie nie spotka nic dobrego. Czułam żal, strach, nie widziałam sensu. Wszystko było takie machinalne, jakby działo się poza mną. Jakby był to tylko snem, koszmarem, tylko że ja nie mogłam się obudzić. Nie to nie był sen to był fragment mojego życia. Tak czułam się kiedy chorowała moja mama. Minęło ćwierć wieku, a ja doskonale pamiętam tą małą wystraszoną Jolę. Dużo mniejszy strach czułam wychodząc ze szkoły z internatem. Bałam się wtedy zamknięcia w domu. Nie miałam pomysłu na siebie. Mogę to nazwać swoistym cierpieniem. Wówcza...