,, Na miły Bóg..."

 Wpis ten zacznę takimi słowy.:

Na miły BógŻycie nie tylko po to jest, by braćŻycie nie po to, by bezczynnie trwaćI aby żyć siebie samego trzeba dać

Stanisław Sojka

W zasadzie czy trzeba mówić coś więcej, kiedy polska muzyka poniosła taką stratę.

Ja chce powiedzieć tylko tyle dla mnie Pan Stanisław był przykładem Artysty.

Artysty, który oddał się muzyce.


Kiedy siadał do panina,

Świat przestawał istnieć.

Były Tylko Pan Stanisław i muzyka,


Była magia i metafizyka.

Był czuły dotyk słowem,

Publiczność tego szukała i to kochała.


Dziś wiem, że to było jedyne wyjątkowe.

Dziękuje że mogłam być częścią czegoś tak pięknego,

Nie żegnam się  mówię do zobaczenia dzieli Nas tylko czas.





Komentarze

  1. Bardzo lubiłam Staszka Soyke... a "Tolerancja" to jeden z moich ulubionych utworów... nie mówię "żegnaj" lecz "do zobaczenia"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opowiadania.joli.blog22 sierpnia 2025 10:10

      Muzyka zostanie z nami.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Przytulajmy i bądź my przytulani- pewna rozmowa telefoniczna.

Wspomnienie

,, Tak by cieszyło" - koncert Kamila Bednarka