Pustka w głowie- kolejne zjawisko czarnej dziury

Witajcie moi kochani

Dziś celem wyjaśnienia, pewnie zauważaliście że ostatnio trochę mnie tu mnie. Przepraszam nie jest to zależne od mnie. Ostatnio mam za sobą bardzo emocjonalny czas. Czas w którym mieszały się radość ze złość, smutek z melancholią. Melancholia ze wspomnieniami. Wspomnienia na przemian był to radosne związane z moim ulubionym artystą to smutne wiążące się ze stratą mamy.

Mieszanina ta okazała się mieszanką absolutnie wybuchową. Blokującą mnie na wenę. Nie mam kompletnie pomysłu, chwilowo też i siły aby tej weny szukać. Nie lubię siebie takiej, lubię dla Was pisać, komunikować się z Wami w ten sposób.

Jednak w mojej głowie zapanowała totalna pustka. Ilekroć próbuje cokolwiek dla Was skleić. Czuje mur. Mur który na dziś nie jest do pokonania. Nie chcę niczego robić na siłe. Dlatego też chwilowo nie piszę.

Jedyną rzeczą, która w tym stanie zawieszenia daje mi ukojenie. Jest muzyka kiedy tylko mogę siadam ze słuchawkami na uszach i słucham. Jeśli akurat nie mam jak słuchać, zdarza mi się nucić.

Kończąc proszę jak zawsze w przypadku wystąpienia takiej sytuacji o chwilę dla siebie. Potrzebuje takiej chwili. Chwili oddechu i wytchnienia od wszystkiego tylko dla siebie z muzyką w tle. Jak zawsze nie mam pojęcia kiedy do Was wrócę .
Pozwólcie, że już zakończę i duchowo oddale się w świat muzyki.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk