W mym sercu na samym dnie. Była Ona Jola Zdrowa Twarda i Silna babka.

Cześć
Kochani kilka dni mnie tu nie było. Pozwólcie, że krótko wyjaśnię. Ostatnio intensywnie myślę nad jednym opowiadaniem w mojej głowie kołaczę się dużo myśli. Zebranie tego w jedną logiczną całość nie jest łatwe. Opowiadanie to będzie mocne przekazie. Mocno dotknie mnie osobiście. Nie jest ono dla mnie łatwe do przekazania. Dlatego po raz kolejny pewnie nie ostatni proszę o czas. Czas dla siebie samej i moich myśli. Wierzę, w to że znajdę  w sobie na tyle siły, odwagi aby stworzyć ten tekst. Wierzę też że uda mi się go Wam pokazać. Tego jednak nie chcę Wam na razie obiecywać.

Dziś, dziś zdecydowanie pozytywnie. Pozytywnej energii temu opowiadaniu doda pewna fotografia i piosenka.

Koreczki te to w stu procentach moja osoba. Ja chwytam chwilę. Zazwyczaj robię to z ekipą z którą mogę być sobą.

Właśnie przy tej ekipie odważyłam się odszukać to co w sercu na dnie. Dno mojego serca skrywało Jolę kobietę zdrową, wierzącą swym snom, swym marzeniom. Jola ta ma w sobie siłę, jest wolna, wierzy w to że wszystko proste jest. Patrzy i idzie prosto przed siebie. Jola ta idzie dalej nie oglądając się na to co było, nie patrząc na świat przez pryzmat swoich ograniczeń . Żyje zupełnie normalnie, bo to ona ma kontrole nad własnym życiem, anie choroba. Jola ta to zdrowa twarda babka.Twarda Jola nigdy nie pozwoli na to aby choroba dyktowała jej jak ma żyć. Śmiem twierdzić, że swoją "szybę" posiada przez przypadek. Jola ta nigdy się nie cofa. Nie cofa się bo wie, że życie jakie ma teraz jest po prostu fajne.
https://www.youtube.com/watch?v=8uLxdNuGLWg


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk