Optymistka tak tak to Ja- Dzień Optymizmu

Witam Kochani!!
Dziś w radiu mówili że mam światowy DZIEŃ OPTYMIZMU.
Jest to poniekąd moje świętą. Ja nie wyobrażam sobie bycia pesymistą. Jednak nie neguje osób tak nastawionych do świata.

Dziś kiedy już żyję trochę na tym świecie, mam świadomość tego, że mój optymizm bardzo mi pomaga. Tak w życiu codziennym jak i w zawieraniu nowych znajomość. Innymi słowy optymizm "otwiera mi świat"

Dlaczego tak myślę już tłumaczę?

Widzicie nas osoby niepełnosprytne z reguły uważa się za ludzi sfrustrowanych, pełnych żalu do  Boga, świata. wiecznie smutnych itd. przykłady mogłabym mnożyć. Ja jednak staram się być otwarta, pogodna,uśmiechnięta. Nie mam też żalu ani do losu, ani do Boga. Mówię sobie, że skoro tak się urodziłam tak miało być. Czy to jest jednak powód, aby nie kochać siebie samej i życia?

ABSOLUTNIE NIE!!!

Urodziałam się jako wcześniak, od pierwszych chwil musiałam walczyć o życie. (teraz ratuje się mniejsze dzieci, jednak wtedy były inne czasy i inna medycyna). Dlatego uważam, że dar życia jaki mi dano te hmm dwadzieścia kilka lat temu jest czymś pięknym, wyjątkowym. Czymś na co nie wypada się uskarżać, a jedynie ty cieszyć.

Właśnie tak robię i robić będę już zawsze. Ja po prostu inaczej nie potrafię.

Pozwólcie że zakończę ten post powyższym zdjęciem.

https://www.youtube.com/watch?v=Xr4mD1OX8y0

Zostawiam też link do piosenki o adekwatnym na dzisiejszy dzień tytule. Proszę Was, też oto abyście CIESZYLI SIĘ ŻYCIE- BO NAPRAWDĘ WARTO. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,, Inny nie będę i nawet nie chce" śpiewa Marek Kaliszuk