Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2024

Żona to żONa

Obraz
Weekend przed nami, jak weekend to relaks. Jak relaks to dla mnie teatr. Dlatego dziś zostawię Wam polecajkę teatralną. ***  ,,żONa " przebój  francuskiej  sceny  teatralnej. Tak zaczyna  się  każda  recenzja  tego tytułu. Ja ostatnio miałam okazję obejrzeć  ten właśnie  tytułu. Myślałam  stereotypowo,  komedia więc  pewnie  się  pośmieję  i wyluzuję . Jednakowoż  szybko zapomnę  o tym tytule. Wszystko  to było owszem. Było jednak  coś jeszcze. Coś,  co zmuszało  widza do myślenia. Tym czymś  była  tajemnica tytułowej  żony. Tajemnica, która  wywraca  życie do góry nogami i obnaża  ludzkie  wady.  Pokazuje  ile jeszcze  musimy przejść, by odkryć  czym tak naprawdę  jest  tolerancja.  Kim jesteśmy  my sami wobec tolerancji właśnie.  Kim jesteśmy  wobec  samych siebie, obcych  ludzi, czy rodziny. żONa  i tajemnica zawarta  w jej fabule. Porusza ważny  społecznie aspekt. Jaki tego nie powiem ciii... Zostanie  to moją  tajemnicą. Cały spektakl zastanawiałam się jak ja bym się zachował

,,Osiecka po męsku"- piękne wzruszające zjawisko muzyczne.

Obraz
  z utalentowanym  Marcinem Januszkiewiczem ,, Osiecka po męsku. Powiedzieć  koncert to zdecydowanie za mało. Określenie,, Zjawisko  muzyczne." Jak dla mnie osobiście  lepiej tu pasuje. Słuchając  Marcina Januszkiewicza doszłam  do wniosku, że  to co dobre  broni się samo. Reguła mnie  znaczy więcej jeśli  nie najwięcej sprawdza się  doskonale. Zostałam  ,,otulona" tekstami  Agnieszki Osieckiej. Tekstami które zawsze  będą  wyjątkowe  i  ponadczasowe.  Niektóre z tych utworów dobrze  mi znane. Jednocześnie tak świeże. Fenomenalnie  wykonane przez Marcina. Mocna męska  barwa oczarowała  mnie  od pierwszej piosenki. Plus  emocję, towarzyszące  wokaliście przez  cały  koncert. Emocji  jak wiadomo nie da się  opisać.  Emocje trzeba  po prostu poczuć. Trzeba  dać się  porwać  Marcinowi, Agnieszce i cudownej muzyce Ja zostałam  porwana w całości. Nie żałuję ani jedno dźwięku  jaki  usłyszałam. Dziękuję  za każdą  emocję jaką poczułam. Cieszę się  i dziękuję siłą  wyższym, które  uc

Czy pożyczyłbyś rękę lub nogę?

 Opisałam dla Was pomoc znienacka. Teraz kolejny aspekt dotyczący niepełnosprawności. Mojej osobie bardzo bliski. Chodzi o dotykanie mojego wózka bez uprzedzenia przez obce osoby. Ja osobiście nie mam nic przeciwko. Nie uważam tego faktu za łamanie granic przestrzeni osobistej. Ogólnie z racji mojego stanu, mam bardzo przesunięte granice przestrzeni osobistej. Nie mniej jednak lubię być szanowana. To radzę zapamiętać. Ja osobiście bardzo nie lubię i nie pożyczam wózka. Nie chodzi tu o to, że jest sprzęt drogi. Chodzi bardziej o to, że jest to część mnie.  Czy ty pożyczył byś swoją nogę? Sytuacją, która maksymalnie wyprowadziła mnie z równowagi. Jest sytuacja, która niestety jest autentyczna. Osoba z rodziny potrzebowała pożyczyć wózka, by przetransportować osobę z niepełnosprawnością. Wszystko wydawało by się okej. Tylko czemu nie zapytano mnie o to, czy pożyczę wózka. Pytanie skierowano do mojej siostry. Ona ochoczo się zgodziła, kompletnie nie licząc się z moim zdaniem i samopoczucie

Sztuka pomagania

 Dziś poruszę kolejne kolejną ważną dla mnie rzecz.   Chodzi o pomaganie dokładniej o pomaganie znienacka. Nie jest to nic dobrego. Widzisz osobę niepełnosprawną chcesz pomoc. Fajnie nie mniej jednak nie wyrywaj się za bardzo. Podejdź zapytaj ,,przepraszam może pomoc?" Zapytaj w jaki sposób pomóc prawidłowo. Uwierz mi dla mnie osobiście nie ma nic gorszego. Jeśli Ty mój pomocnik nie wiesz jak mi pomóc. Nie mniej jednak udajesz chojraka. Twardo chcesz pomóc, tylko że jak nie wiesz jak możesz zrobić mi krzywdę. Kiedy zapytasz uzyskasz odpowiedź czy potrzebuje pomocy. Jeśli tak to jakiej i jak prawidłowo mi jej udzielić. Obserwując życie i świat. Wiem, że nie tylko ja nie lubię jak ktoś zupełnie mi obcy. Usiłuje mi pomoc. Ja nie czuje się wtedy komfortowo, nie czuje się wtedy bezpiecznie. Jeśli staniesz się nachalny z chęcią swojej pomocy. Ja chodź dzieje się to sporadycznie, mogę stać się nieprzyjemna opryskliwa. Szczerze w nosie będę miała wszelakie maniery. Ja po prostu będę broni

Nic nie jest na zawsze

 Dziś poraz kolejny, pewnie nie ostatni wracam z tematem niepełnosprawności. Niepełnosprawność była jest i będzie. Nie nie chodzi tu tylko o mnie. Chodzi też o Was o pewien fakt.  Sprawność nie jest dana na zawsze, niepełnosprawność może dotyczyć każdego z Was. Ja nikomu źle nie życzę. Chce tylko ,,otworzyć" Wasze oczy na pewien na ten powyższy fakt. Zanim spojrzysz na mnie przyglądając mi się świdrującym spojrzeniem. Spojrzeniem pełnym politowania. Pomyśl sobie, że dziś jesteś zdrowy, pewny siebie. Wydaje Ci się, że możesz zdobywać świat. Jesteś pewny, że będziesz zdrowy już zawsze. Nic bardziej mylnego, ja mam niepełnosprawność wrodzoną. Ciebie może, ale owszem nie musi spotkać ta nabyta. Wystarczy jeden nieszczęśliwy wypadek. Czasem samochodowy, czasem nie właściwie postawiony krok. Jeden pstryczek losu i co siadasz na wózek. Byłeś sprawny, nagle stajesz się mi podobnym. Czy jednocześnie przestajesz być człowiekiem? Zdziwisz jak powiem, że i tak i nie. Dla wielu ludzi staniesz

Tonę

Obraz
 Majówkę też zakończymy sobie muzycznie. Ja dodam do tego swój wiersz. Tonę  w myślach, Tonę w myślach wiem że to mój błąd. Tonę w myślach  noc pochłania mnie. Tonę  słyszysz- cisza. Tonę  w myślach, Tonę choć  tyle mogłam Ci dać, Tonę chcę  przestać trwać. Tonę słyszysz cisza, Tonę a chciałam tylko z Tobą być, Tonę a chciałam tylko z Tobą żyć. Tonę a chciałam tylko cieszyć się Tobą, Tonę słyszysz- cisza . Tonę a chciałam kochać tylko chwilę, Tonę a chciałam  tańczyć tylko chwilę. Tonę a chciałam tylko znów zapłonąć, Tonę słyszysz- cisza.