Kiedy ,,Pali się niebo."
Ostatni dzień miesiąca, dlatego zostawię Wam świeżynkę od Dawida Kwiatkowskiego. Nim jednak o samej piosence. Trochę o samym Dawidzie i może do niego. Liczę na to, że los pomoże i te słowa do niego dotrą. Dawid jest chyba jedynym artystą, który nieustannie od kilku lat potrafi mnie zaskoczyć muzycznie. Nie nudzi mnie, każdorazowo jest zachwyt. Kiedy tylko zapowiada premierę ja już czuje pod skórą, że ten utwór znajdzie swoje miejsce w moim świecie. Przeczytacie o nim na blogu. Kolejna historia wyśpiewana przez Dawida, będzie fragmentem mojej historii. Tak było i tym razem. Przyznaje zarwałam noc dla utworu ,,Pali się niebo." Zdecydowanie warto było. Kolejna muzyczna perełka. Jakże prawdziwa, odsłuchując piosenkę pierwszy raz miałam ciary. Mam nieodparte wrażenie, że utwór ,,Pali się niebo." Jest muzyczną kontynuacją singla ,,Proszę tańcz." Składa mi się to w piękną całość. Całość historii, całość emocji. Czy mam rację, tego nie wiem? Być może jest tak, że tylko m...