Przestałam być dzieckiem

Zbliża się nie łatwe święto trudne i przykre. Jednocześnie piękne, piękne bo wspominamy tych których już nie ma. Tych których kochaliśmy, tych za którymi tęsknimy każdego dnia. Zupełnie przypadkiem udało mi się ,,wstrzelić" tematyką. Będzie to trudny post, jednocześnie piękny. Tak samo jak zbliżające się święto. ,, Mówią, że jak umrą rodzice. Przestajesz być dzieckiem." Przerobiłam to na własnej skórze. Muszę się z tym zgodzić, niewiele pamiętam z tamtego okresu. Mózg i pamięć zadziałały na moją korzyść, pozwalając mi teraz normalnie funkcjonować. Dobrze nie do końca normalnie, jak już wiecie do dziś unikam pogrzebów. Budzą one we mnie wspomnienia, te natomiast panikę. Podobnie jest ze szpitale w mojej miejscowości. Panicznie boje się tego miejsca, wchodząc tam cofam się w czasie. Staje się tą pozornie małą dziewczynką. Pozornie dlatego, że byłam wtedy dzieckiem tylko metrykalnie. Emocjonalnie musiałam szybko dorosnąć. Właśnie ta Jola, która nie była już dzieckiem. Zadecydow...