Smerfowego tygodnia kochani !!!

Kochani. Mam niedzielny wieczór, postanowiłam lekko zamknąć tydzień. Równie lekko rozpoczynając kolejny. Dziś podróż w świat bajek, konkretnie będą to SMERFY. Czy wśród Was jest ktoś kto nie zna tych małych niebieskich ludzików? Ja przyznaje się Wam uwielbiam tą bajkę. Pomysł na dzisiejszy post narodził się wczoraj kiedy oglądałam tą bajkę. Tak, tak oglądam ją do dziś. Kiedyś była to wieczorynka, dziś kinowe animacje. Obydwie wersję przygód tych niebieskich stworków skradł moje serce bezpowrotnie. Będąc małą Jolą chciałam być jedyną dziewczynką w tym męskim gronie czyli Smerfetką. Dlaczego? Tylko dlatego, że Smerfetka nosiła szpilki, do których ja do dziś mam słabość. Niestety nie mogę ich nosić.😢 Dorosłej Joli bliżej jest do Ciamajdy i Ważniaka Ciamajda tylko dlatego, że z racji mojej choroby, nie które czynności nie wychodzą mi od razu. Wykonując je mam dużo śmiechu, czasem nawet nerwów zbędnego poirytowania na samą siebie i swoje nogi. Częs...