Posty

,,Bob Marley: One Love." Historia którą warto poznać.

Obraz
 Tym razem mam dla Was polecajkę filmową. Film ten zainteresuje wszystkich tych, którzy lubią nie nie łatwe, aczkolwiek prawdziwe historię. Historię, które miały wpływ na świat, nawet tak mały jak Jamajka, albo też tak duży jak cała nasza planeta. Czemu wspominam o całej planecie. Czy jest na świecie ktoś kto  nie kojarzy postaci Boba Marley'a? Historia tego muzyka została opowiedziana w produkcji pt. ,, Bob Marley: One Love." Ludzie tworzący historię muzyki, mają nie  łatwy start życiowy. Dokładnie tak też było w wypadku Boba. Chłopiec przychodzi na świat w ubogiej jamajskiej rodzinie. Dorasta w slamsach. Jamajkę wówczas ogarnia wojna domowa. Bob już jako dorosły mężczyzna wierzy, że muzyka reggae. Pogodzi zwaśnione strony, zaprowadzi pokój na jego ukochanej Jamajce. Decyduje się zagrać charytatywny koncert. Starania muzyka prowadzą do postrzelenia matki jego dzieci. Mężczyzna jednak nie odpuszcza, koniec końców udaje mu się zagrać koncert. Podczas którego dochodzi do ,,...

Piękny zapach- atrybut kobiety

Obraz
 Mówiłam o sobie i swojej kobiecości. Dla mnie kobiecość to też ładny zapach. Tak też narodził się pomysł, by pokazać Wam moje zapachy. Jest ich wiele, ja nie potrafię używać tylko jednego. Perfumy są dla mnie tak jak ubranie. Używam naprzemiennie wielu zapachów, co ciekawe są to nuty skaranie różne kilka intensywnych, kilka delikatniejszych.  Jednak jak przekonacie się zaraz sami moje serce to zdecydowanie aromat intensywny. Intensywny jednocześnie delikatny, nie lubię jak ciągnie się za mną ,,ogon" z perfum. Zapraszam do mojej małej perfumerii. Lojalnie uprzedzam, iż jest to jej początek. Dwa zapach ,,Adidas." Flakonik filetowo-różowy- zielony o nazwie ,,SPARK UP." Kryje w sobie nuty zdecydowanie delikatniejsze, lżejsze rześki. Flakonik różowo- pomarańczowy o nazwie ,,GET COMFY."  Nuta zapachowa zdecydowanie bardziej intensywna, słodka. Bardziej trwała, czy bardziej moja? Nie zdecydowanie nie. Ja dobrze czuje się w zapachach marki ADIDAS. Flakonik ,, GIORGIO ARMAN...

Jestem kobietą- kobiecość jest we mnie.

 ,, Kobieta która lubi siebie jest pewna siebie. Jest bardziej kobieca." Tak jest, mówię to z pewnością tych słów.  Ja długo nie lubiłam siebie, długo nie widziałam w sobie kobiecości. Głupio myślałam, że będąc na wózku nie mogę czuć się kobietą. Nie potrafię powiedzieć co się zmieniło. Dużo pomógł w tym procesie fakt, że mimo niepełnosprawności. Zaczęłam normalnie żyć, wychodzi do ludzi. Poznawać ludzi, bywać w miejscach publicznych. Poznawać ludzi publicznych. Nabrałam pewności siebie, magicznie zrozumiałam, że kobiecość jest w mnie. Zaczęłam zauważać, że niepełnosprawność to nie kobiecość. Kobiecość to właśnie pewność siebie. Świadomość siebie to nasz środek, nasza dusza. Kobiecość to też fakt jak bardzo lubimy siebie. Jak akceptujemy swoje wady. Ja jestem pogodzona z wózkiem. Jednocześnie bardzo lubię siebie. Jestem pewna siebie mimo wszystko. Faktycznie mi to pomogło, przestałam uważać siebie za mniej atrakcyjną, bo nie mogę ubrać szpilek. Jednocześnie magicznie ,, urosła...

Kocham zasypiać w ogniu.

Obraz
 Kolejna  polecjka muzyczna  to  piosenka NATASZY ,, Zasypiam w ogniu." Utwór który  ja trochę  ,,odwrócę." Pokaże  Wam  jego pozytywny aspekt. Ja  często  zasypiam  w ogniu.  Płonę w myślach.  Tonę  w obrazach dobrych wspomnień.  Nie próbuje tego uciszyć, niech  się dzieję. Jest to dobry  dym, dobry szum. Niech  te emocje  nie opadają. Jest to ten dobry ogień. Związany ze spełnionym marzeniem. Koncertem, czy spektaklem który obejrzałam. Dlatego go lubię, chce by trwał. Czuje, że żyje, jest tak jak być powinno. Cieszy mnie każda nie przespana noc. Wiąże się ona z dobrymi wspomnieniami, emocjami. Właśnie to mnie napędza. Sprawia, że nie czuje fizycznego bólu i zmęczenia. Zapominam o ograniczeniach. Jestem po prostu sobą. Zrobię wszystko  by nie  poznać  goryczy drugich szans. Nie ma we mnie  lęku, nie boję się . Kocham płytki i szybki  oddech.  Póki co  chce b...

,, Niewidzialna" - to ja

Obraz
 Dużo się  tu ostatnio  działo. Teraz trochę  spokojniej, dwie inspirację  muzyczne. Pierwszy  utwór  wykonuje Zosia Wójcik. Nosi on tytuł,, Niewidzialna." Dokładnie  tak ja się czuje dla  niego.  Taka niewidzialna, taka nijaka, nie ważna.  Wszystko  to co wydawać  się  mogło  piękne  z jego  strony, było udawane. On dla mnie  był  jak wiosna. Choć  wiem że  niósł  ze  sobą  tylko  chłód.  Nie szukam już  odpowiedzi  czemu  tak się  stało. Wiem że  nigdy  jej nie poznam. On wybrał jasno idzie sam bez  mnie. Teraz i ja chce widzieć siebie bez niego. Jestem   na to gotowa. Czasem  mam wrażenie,  że  nigdy tak na prawdę  nie poznaliśmy  siebie. Zastanawiam się  wtedy  co on o mnie myślał?  Wiem że  nigdy  mnie  nie kochał.  Nie  mam pojęcia  po co b...

Osoba niepełnosprawna czy też osoba z niepełnosprawnością?

Obraz
 Dziś chce Wam zostawić moje zdanie nt. pewnego trendu językowego. Trendu, który mnie osobiście bawi. Wszelkie dyskusje na ten temat, to dla mnie ,,burza w szklance wody." Jak się mówi, czy też jak powinno się powiedzieć? Osoba niepełnosprawna czy też osoba z niepełnosprawnością? Dla mnie osobiście nie ma to większego znaczenia. (Oczywiście nie mówię tu o analizie językowej.) Tylko bardziej społecznej, wypowiadam się jako osoba której określenia te dotyczą. Tak więc wracając. Dla mnie osobiście nie ma to znaczenia. Uważam, że obydwa określenia dotyczą mnie na równi. Żadne nie jest dla mnie uwłaczające, umniejszające, bądź też obraźliwe. Obydwa dotyczą stanu zastanego, faktu, są prawdziwe. Okazuje się, że żyje w błędzie jestem w mniejszości. Ostatnio słyszę, że określenie osoba niepełnosprawna jest uwłaczające sprowadza osobę tylko do choroby, przedmiotu. Nie powinno się go używać, bo oznacza to, że ktoś we mnie widzi tylko wózek. Prawidłowo powinnam powiedzieć o sobie. OSOBA Z NIE...

Lipiec miesiącem dumy z niepełnosprawności

Obraz
  Dziś chce się odnieść do postu na jaki trafiłam na facebook'u Katarzyny Puzyńskiej. Lipiec to miesiąc dumy z niepełnosprawności. Kiedyś myślałam, że ja nigdy nie będę z siebie dumna. Uważałam się za mniej wartościową bo wózek. Tak było kiedyś. Teraz potrafię być z siebie dumna. Nie wstydzę się wózka, niepełnosprawności. Wiem, że mam prawo żyć, spełniać marzenia. Wiem, że mam prawo do dumy. Potrafię być z siebie dumna. Lubię to uczucie. Ja pogodziłam się z niepełnosprawnością. Ja żyje, cieszę się życie. Nie chce litości, nie oczekuje też uznania za ,,zasługi." Czasem tylko chciałabym usłyszeć od rodziny: ,,Dobrze, że  masz pasję." ,,Fajnie, że Ci się chce." ,,Dobrze, że wychodzisz do ludzi." ,,Dobrze, że nie siedzisz w domu." ,,Jestem z Ciebie dumna, bo się nie poddałaś żyjesz w miarę normalnie." Ja nie oczekuje nie wiadomo jakiego uznania. Ja jestem z siebie dumna i wózek mi w tym nie przeszkadza. Czuje się też bardzo doceniona. Wiem, że to jest doce...