Złość

Witajcie kochani. Miejsce to, jest miejsce gdzie dziele się z Wami swoimi emocjami. Wiadomym jest, że człowiek składa się z tych pozytywnych o nich piszę się znacznie łatwiej. Negatywne to właśnie o nich dziś. Konkretniej rzecz biorąc o złość. Tak takiej zwyczajnej ludzkiej złości. Muszę przyznać, że ze złością u mnie jest tak. Zazwyczaj mało się denerwuje złoszczę. Nie lubię tego uczucia wiem, też że nie powoduje ono nic dobrego. Czasem jednak zły nastrój przychodzi sam znikąd zupełnie niespodziewanie. Najgorsze jest to że z tego typu złością kompletnie sobie nie radzę. Chodzę zła cały dzień a byle pretekst rośnie do rangi olbrzymiego kłopotu. Staram się jednak nie wybuchać. Znam siebie na tyle dobrze i wiem, że taki wybuch da ulgę tylko na chwilę. Nie zmieniając znacząco mojego nastroju. Kilka dni temu kiedy taka złość mnie dopadła. Starałam się normalnie funkcjonować, zrobiłam wszystko to co miałam zaplanowane. Tamtego dnia było to znacznie trudniejsze, ponieważ każ...