Druga szansa i kolejna owszem, ale...
Tak jak poprzednio, post ten to dalsza część dwóch poprzednich. Dlatego podobnie jak ostatnio zostawię Wam linki.:
I. ,,Porozmawiajmy o konfliktach."
II. ,,Dywan."
***
,,Zapytacie co z kompromisem i drugą szansą?
Jak najbardziej tak ale...
Właśnie to ale, wyjaśnię w kolejnych postach."
Niby każdy zasługuje na drugą szanse, ale czy trzecią, czwartą i kolejną. Jest to sprawą indywidualną.
Nie do końca zgadzam się z tym powiedzeniem o drugiej szansie. Dla mnie nie każdy na nią zasługuje. Nie każdy też ją dostanie. Natomiast ta osoba, która dostanie drugą szanse, być może zasłuży na trzecią i każdą kolejną.
Co zatem zrobić by dostać drugą trzecią i kolejną szanse?
Rozmawiać, pracować wspólnie ze mną nad tym co mam do naprawienia. Przyznać się do błędu. Wyjaśnić swoje zachowanie. Pozwolić mi zrozumieć punkt widzenia drugiej strony. Pokazać mi moje błędy ja ze pewne też je popełniłam. Przedstawić je w sposób dojrzały i racjonalny. Tak bym i ja miała miejsce na to, by się do nich przyznać. Tak bym i ja miała miejsce na to by za nie przeprosić.
Jeśli pozwolimy sobie na to wszystko. Dam sobie na to czas, nie będziemy wzajemnie na siebie naciskać.
Ja uznam, że chcemy tej drugiej szansy. Chcemy pisać naszą relacje na nowej karcie. Jesteśmy dorośli, dojrzali emocjonalnie. Nie uciekam od problemów, a je rozwiązujemy.
***
Istnieje też ewentualność, że podczas wspólnych rozmów i własnych przemyśleń uznamy wspólnie bądź w pojedynkę. Jesteśmy już w innym punkcie naszego życia. Razem zwyczajnie nam nie po drodze. Chcemy iść osobno, ja jak nabardziej to uznam. Uszanuje to, pozwole Ci na to. Bedę Ci kibicować
Komentarze
Prześlij komentarz