Muzyka vs. Myślenie

 


,, Muzyka nie jest o myśleniu. Muzyka jest o tym żeby ją czuć."

Jest to prawdą dla mnie jednak nie do końca. Ja osobiście jeśli czuje muzykę dużo o niej myślę. Słuchając myślę o tym co dany wykonawca myślał pisząc tekst. Myślę też o tym co wykonawca chciał mi przekazać. Zastanawiam się jakie jest przesłanie utworu, czy płyty.

Kiedy pojawiają się u mnie takie myśli. Wiem, że słucham muzyki, wiem że chce poświęcić jej uwagę. Chce oddać jej serce, pragnę poznać artystę, który tworzy tą muzykę.

Kiedy nie ma takich myśli muzyka jest czymś co leci w tle. Czymś co ma wypełnić ciszę, czymś co jest dla mnie mało znaczące.

Tak dzieje się kiedy u mnie w domu gra radio. Przyznam szczerze stacje radiowe i to co serwują. Jest dla mnie wypełnieniem ciszy. Mało wnoszącym w moje życie.

Dobrze przyznaje Dawid, czy Kasia są tu wyjątkiem. Miłym dla mojego ukojenia, miłym dla mojego myślenia.

Ja po prostu lubię kiedy muzyka, daje mi przestrzeń do myślenia.

Będę szczera do bólu topowych wykonawców radiowych. Kojarzę po pseudonimach, bywają przypadki, że nie potrafię przyporządkować top utworu do  wykonawcy.

Kolejnym przypadkiem muzyki, który leci w tle. Ja mam wówczas pustkę w głowie. Tak na prawdę gra to gra. Nie to nie jest mi to zupełnie obojętne. 

Jest disco polo, kompletnie nie rozumiem fenomenu tego zjawiska. Chyba nigdy tego nie pojmę.

Nie będę się nad tym dużej zastanawiać. Nie chce krytykować, ani wykonawców, ani odbiorców tej muzyki. Nie jest to moim zadaniem.

Reasumując ja uważam, że o muzyce należy myśleć. Niemal, że tak samo jak należy ją czuć. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przytulajmy i bądź my przytulani- pewna rozmowa telefoniczna.

Wspomnienie

,, Tak by cieszyło" - koncert Kamila Bednarka