Portret Amy... (,,Back to Black.")
Amy dziewczyna o głosie, którego nie da się z niczym porównać. Dziewczyna o głosie, którego się nie zapomina. Głosie, który raz usłyszany zostają z człowiekiem na zawsze.
Zostaję w sercu, duszy i każdej komórce ciała.
Tak jest ze mną.
Amy nie słucham jej często. Kiedy już słucham. Robię to każdą komórką mojego ciała .
Amy to dla mnie talent, zagadka, miłość muzyczna i fascynacja nie mająca końca.
Film ,,Back to Black. Historia Amy Winehouse."
Każda kolejna minuta filmu utwierdza mnie w tym, że Amy kocha muzykę. Muzyka kocha ją.
Czemu zatem jej życie było tak krótkie? Miało tak tragiczny finał?
Amy choć zewnętrznie nie była samotna. Wewnętrznie była bardzo samotna. Brakowało kogoś kto by naprawdę zaopiekował się zagubioną dziewczyną . Powiedział stop w odpowiednim momencie.
Pytanie czy sama Amy chciał, by jej historia potoczyła się inaczej? Czy była świadoma że stacza się po równi pochyłej?
Niestety chyba nie.
Oglądając film myślałam jak wyglądało by teraz życie Amy? Jaka byłaby jej muzyka?
Amy umarła jej muzyka trwa nadal w sercach milionów fanów na świecie.
Komentarze
Prześlij komentarz