Kiedy czuje się artystą?
,, Kiedy czuje się artystą? Kiedy widzę przed sobą białą kartkę i nie wiem jak ją rozwinąć."
J. Stuhr
Muszę się Wam przyznać, że ja mam podobnie. Czemu podobnie?
Ja czuje się artystą wtedy kiedy mam przed sobą biły ekran. Dokładnie wiem co ma się na nim znaleźć.
Kiedy pozwalam by słowa ze mnie płynęły. Kiedy budzę emocję potrzebne mi do danego opowiadania.
Kiedy na klawiaturę spadają moje łzy. Czasem są to łzy radości, czasem smutku. Kiedy uśmiecham się do ekranu. Czasem dyskretnie, czasem w głos.
Ja mogę, chce, a nawet czuje się w obowiązku dodać.
Artystą się nie bywa, artystą jest się cały czas.
Przyznaje się ja jestem na obrotach cały czas. Bardzo rzadko dopada mnie brak weny. Pisanie to nie jest zajęcie, które można odłożyć. Wykonuje się je osiem godzin i wolne.
Szczerze nigdy nie wiem co mnie zainspiruje. Pisania nie da się odłożyć jest jednak światełko w tunelu.
Udało mi się opanować moją wenę, moje pomysły. Polega to na tym, że nie muszę siadać do komputera, kalendarza wtedy kiedy pojawi się pomysł.
Teraz zazwyczaj siadam sobie do kompa pod koniec miesiąca. Tak tak wówczas mam bardzo artystyczny czas. Wtedy jestem dla swoich pomysłów. Pozbywam się emocji, przypominam radości.
Tworze opowiadania, tworze wiersze. Wiersze zazwyczaj powstają w nocy. Lubię słuchać samej siebie kiedy pisze wiersze. One też chyba to lubią, bo pojawiają się same. Przychodzą same właśnie w nocy i nad nimi jeszcze nie panuje.
Wówczas od razu sięgam po telefon i zapisuje.
Tak wtedy też czuje się artystą.
Nie zawsze bywa łatwo.
Czasem bywa tak że emocje, które chce Wam tu zostawić dużo mnie kosztują. Mimo, że nie jest to praca na etacie. Nie jest to też praca fizyczna. Dla mnie to jest praca i niekiedy bywa bardzo męcząca. Na szczęście niesie ze sobą dużo więcej radości.
Tak wtedy też czuje się artystą.
Czemu dodałam że artystą się jest, a nie bywa. Tak faktycznie jest dużo bardziej czuje radości. (Często zdarza mi się płakać z radości. Znacznie częściej niżeli ze smutku, czy bezsilności.) Dużo mocniej odczuwam porażki. Oczywiście po każdej się podniosę nie mniej jednak potrzebuje dużo więcej czasu. Dużo więcej siły.
Tak wtedy też czuje się artystą.
Komentarze
Prześlij komentarz