Lampka szampana

Dzień dobry kochani.

Postanowiłam w tą upalną sobotę podzielić się z Wami pewną wiadomością.

" No cóż Twórcy pracą dla
chwili przyjemności swoich czytelników..."

Tak jest moi kochani. Jesteście dla mnie bardzo ważni. Lubię dla Was pisać. Cieszą mnie Wasze reakcję. Jesteście moją motywacją, dzięki Wam jestem kreatywna, elastyczna. Dzięki Wam nie porzuciłam pisania.

Prowadzenie bloga takiego jak mój wcale nie jest proste. Nauczyło mnie to odpowiedzialności, systematyczności, poukładania. Cały czas się rozwijam, dlatego dziwnie się czuje myśląc o sobie jako o twórcy, artyście.

Choć nie mogę powiedzieć, że to miejsce jest zrządzeniem losu, czy przypadku. Bardzo chciałam pisać nie do szuflady. Pozbywać się emocji, dzieląc je z ludźmi. Bardzo się bałam, bałam się że nie znajdę odbiorców. Bałam się porażki.

Dziś dumna z siebie po raz kolejny mogę powiedzieć, że odwaga wygrała ze strachem. Cieszę się że zaryzykowałam. Jak wiadomo kto nie ryzykuje ten nie pije szampana. Takie wiadomości od Was to jak "lampka szampana."

Czy mi się to podoba, czy nie. Chyba jednak trochę jestem tym twórcą, artystą. Chce i lubię sprawiać Wam chwilę, przyjemności, relaksu, zapomnienia.

Nasze zdrowie kochani.
Jesteśmy dla siebie wzajemnie
💙💙💙

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

,,The show must go on"- Queen symfonicznie

Dwadzieścia lat, a może mniej.

,,Osiecka po męsku"- piękne wzruszające zjawisko muzyczne.