Bajka o mnie- kobiecie, która posiada przyjaciół (ki)

Witam

Chciałam przedstawić Wam kolejną moją muzyczną inspiracje. Kiedy po raz pierwszy usłyszałam ten utwór przypomniało mi się coś bardzo ważnego. Właściwie nawet kilka ważnych rzeczy.

Posłuchajcie proszę co to takiego i zastanówcie się czy nie mam racji.

Po pierwsze życie jest bardzo kruche. Dlatego należy cieszyć się tym co mamy,a także każdym naszym dniem. Po drugie nigdy nie wiemy co komu zapisane- dlatego ja zawsze biorę to co daje mi życie, bo przecież ono daje i zabiera. Dlatego, gdy daje to po prostu biorę po to aby cieszyć się życiem bo przecież jest ono piękne. Kiedy natomiast życie (los) coś lub kogoś mi zabiera. Oswajam poczucie straty, pustki. Mówiąc sobie że tak musi być i mimo wszystko idę do przodu. Mierząc się z życiem. 

Pewnie zastanawiacie się co daje mi siłę?

Siłą są dla mnie moi przyjaciele. Dzięki nim wiem, że nigdy nie będę sama. Nawet gdy ból skrzywi twarz. Jak śpiewa słuchana przez mnie teraz artystka, moi przyjaciele to pewnik. Teraz nie wiem co się jeszcze może zdarzyć i stać, bo wielką tajemnicą jest to co dla kogo. Jednak przyjaciół jestem pewna.

W tym miejscu dziękuje moi przyjaciołom, których przez okres mojego życia uzbierało się sporo. Dlatego zapewniam Was wszystkie ( bo większości to Panie), że każda z Was jest fantastyczna na swój sposób i bardzo bardzo dla mnie ważna.

Jednak dziś po wysłuchaniu owej piosenki zwracam się z prośbą o uwagę do trzech moich kobietek.

 Podziękowania nie po raz pierwszy i pewnie nie ostatni śle do dwóch kobietek.

Gwiazdeczko, dziękuje za to, że jesteś słuchasz, pocieszasz inspirujesz, wspierasz. Dziękuje po prostu za to, że Cię mam. Ty nauczyłaś mnie słuchać i nie oceniać ludzi po pozorach (wiem, że wiesz co mam na myśli. Pewnie czytając to zastanawiasz się, czemu mówię (piszę), że nauczyłaś mnie słuchać. Dzięki Tobie potrafię słuchać między wierszami.

Droga hmm ? Rybko ( mam nadzieje, że określenie to Ci się podoba)

Tobie Dziękuje, za to że ładujesz moje akumulatory. Dziękuje, za to że każdym telefonem. dodajesz mi siły. Dzięki Tobie nauczyłam się nie poddawać dążyć do obranego sobie celu. Dziękuję, że wspierasz mnie w realizacji tych trochę szalonych marzeń. Nie poddam się będę iść do obranego sobie celu. 

Wam obu dziękuje, za to że potraficie ,,od tak" przyjechać do mnie. Tylko, po to  aby pokazać mi jak jestem dla Was ważna. Właśnie to i Wasza obecność pomimo dystansu jaki Nas dzieli daje mi siłę na ,, Walkę" z życiem. Dzięki temu i swojej pasji, którą odkryłam za  Waszym pośrednictwem wiem, że ,,wygram tą nie równą walkę" z życiem.

Dzięki Wam Wiem, że nigdy nie będę sama i nigdy nie poczuje braku przyjaciół , a moje ,,serce nie pęknie jak kruche szkło."

Jest jeszcze jedna kobietka której powiem w tym poście powiedzieć Dziękuje Madziu. Pewnie zastawiasz się teraz za co. Nie jest to nic szczególnego ani nadzwyczajnego, za wsparcie, wspólne troski.  Dzięki Tobie było mi łatwiej przetrwać najtrudniejszą stratę z jaką do tej pory przyszło mi się uporać. (Wiesz o kim, o czym mówię) 

Pewnie zastanawiasz się czemu najtrudniejszą. Widzisz kiedy odeszli moi rodzice byłam dzieckiem mniej rozumiałam (sama nie wiem może to dlatego). Kiedy zabrakło naszego

 ,, Anioła" zrozumiałam, czym na prawdę jest strata bliskiej osoby. Wiem, że Ty czułaś i pewnie czujesz w jakimś stopniu dalej to samo- tak właśnie jest ze mną. Tylko ta świadomość, że jesteś Ty pozwoliła mi trzymać ,, pion".

Za to właśnie Dziękuje Tobie najmocniej jak umiem i w najprostszy dla siebie sposób. Mam nadzieje, że będziesz w moim życiu dalej. Tak jak ja chce być w twoim.

Ps. Nie zmieniaj się uwielbiam twój charakter ( i kolor włosów).

Mojej kochanej trójce chce powiedzieć po prostu, fajnie że Was Mam 

DZIĘKUJE...

Jak zwykle zostawiam link do utworu, który dziś był moją inspiracją. Moje Trzy kobietki proszę, aby zajrzały co się kryje pod tym linkiem;

https://www.youtube.com/watch?v=w0v9gmJAIxs